Robert Wysokiński
Zostań fanem autora:
× 1

Robert Wysokiński

Autor, 48 lat 16 czytelników
8.0 /10
23 oceny z 3 książek,
przez 20 kanapowiczów
Urodzony w 1975 roku w Polsce (Szczecin)
Zadebiutowałem w styczniu 2021 roku powieścią obyczajową z elementami erotyki Znaki na niebie. Pisanie stało się moją pasją - wkładam w nie dużo serca. Tak powstał tomik poetycki Smak emocji. Obecnie pracuję już nad następnym projektem i mam w przygotowaniu kolejne, więc nie dam o sobie zapomnieć.

Książki

Tożsamość
Tożsamość
Robert Wysokiński
7.6/10

Największe zło wysługuje się naiwnością Opinią publiczną w Stanach Zjednoczonych wstrząsa seria brutalnych morderstw. Ofiarami padają całe rodziny, a zabójca nie oszczędza nawet małych dzieci. Na mi...

Przesyłka
Przesyłka
Robert Wysokiński
7.9/10

Tom Vesuvio pracuje od wielu lat w FBI. Zajmuje się najtrudniejszymi sprawami. Rozwiązał ich wiele, ale w pamięci utkwiły mu te, których nie zdołał doprowadzić do końca. Pewnego poranka kurier dosta...

Znaki na niebie
Znaki na niebie
Robert Wysokiński
8.5/10

„Włożyła dłonie we włosy i zaczesała je płynnym ruchem. Takim, co fale zagarnia na morzu przy falochronie. I gdyby rozłożyła teraz ręcznik, to mógłbym spać z nią na plaży. Wziąłem ją za rękę i poca...

Smak emocji
Smak emocji
Robert Wysokiński

"Smak emocji" jest przesiąknięty uczuciami, uwodzi od pierwszych słów, rozgrzewa, oszałamia, zniewala… To erotyzm, który pieści nasze zmysły, kusząc seksem i zachwycając literacko. Wiersze są wysmako...

Cytaty

Była dziś już trochę zmęczona, głodna i nie mogła doczekać się wygodnej kanapy w sypialni. Pocieszające było tylko to, ze dwie ulice dalej czekał na nią kot, który ocierając się, przywita ją w drzwiach. Zamiauczy, poprosi o swoją porcję jedzenia i wymusi potem niewielką połać kołdry w sypialni.
Każdego dnia dawała rady obcym ludziom i trzymała ich na duchu, ale samej sobie nie potrafiła pomóc. Była samotna, chociaż otoczona dziesiątkami tysięcy fanów.
Pokój wpuszczał sporo promieni słonecznych i miał dobry widok na otaczający budynek ogród. Był najbliżej schodów i nie trzeba było przechadzać się długim korytarzem, by do niego dotrzeć. Jeden z najczęściej zajmowanych przez gości.
W słuchawkach płynęła muzyka, powietrze robiło się bardziej delikatne, a niedzielny poranek nieźle ją zmotywował.

Komentarze