-Chciałabym teraz dokonać telewizji lokalnej.
-Nie mam telewizora -powiedziała Lilka.- Szkoda mi czasu na takie głupoty.
-Telewizja lokalna to są oględziny miejsca zbrodni- z wyższością wyjaśniła Maja. -Gdybyś miała telewizor, to byś wiedziała.
-Telewizji lokalnej?- zdziwiła się ciabcia.- Chyba wizji lokalnej?
-Też- bąknęła Maja.
Został dodany przez: @8dzientygodnia@8dzientygodnia
Pochodzi z książki:
Tuczarnia motyli
2 wydania
Tuczarnia motyli
Marcin Szczygielski
7.4/10
Cykl: Czarownica piętro niżej, tom 2

Co robić, kiedy śnieg wciąż pada, pada i pada? Warszawa jest już zasypana, życie w mieście staje na głowie… W szkole Majki zostają odwołane lekcje. Można oczywiście siedzieć w domu z rodzicami i malut...

Komentarze