Chwi­lę póź­niej do­szedł do wnio­sku, że wszy­scy na tym po­pie­przo­nym świe­cie niosą swoje wła­sne krzy­że. I że z tymi krzy­ża­mi jest po­dob­nie jak z bólem: jego od­czu­wa­nie jest su­biek­tyw­ne, bo każdy ma na niego inną to­le­ran­cję. Jeden znie­sie go wię­cej, inny mniej, więc nie ma nic głup­sze­go niż li­cy­to­wa­nie się na nie­szczę­ścia.
Został dodany przez: @Malwi@Malwi
Pochodzi z książki:
Czarna wdowa
Czarna wdowa
Marek Stelar
8.2/10
Cykl: Heinrich Vogel, tom 2

Heinrich Vogel stracił niemal wszystko, prócz wolności. W Polsce nie trzyma go już nic, więc postanawia wrócić do swoich korzeni. Wyjeżdża do Budziszyna, serca Łużyc, skąd pochodziła jego matka i ta...

Komentarze