-Co to miało znaczyć? Ten detektyw z wydziału zabójstw wystrzelił stamtąd jak z procy jakby się paliło.
-Gdzie on jest?
-Już go nie ma, stary. Nie widziałeś? Facet pognał jak Usain Bolt.
-Może w końcu do reszty mu odbiło? To się zdarza tym z wydziału zabójstw. Przecież każdy, kto idzie tam pracować, musi chyba już na wejściu być trochę walnięty.
Został dodany przez: @8dzientygodnia@8dzientygodnia
Pochodzi z książki:
Jeden za drugim
3 wydania
Jeden za drugim
Chris Carter
8.0/10
Cykl: Robert Hunter, tom 5
Seria: Thriller

Detektyw Robert Hunter ze specjalnej jednostki wydziału zabójstw policji Los Angeles odbiera dziwny telefon. Anonimowy rozmówca podaje mu adres strony internetowej i zmusza, by dokonał szokującego wyb...

Komentarze