“Część osób siedziała zawsze na swoich miejscach, w ustalonym towarzystwie. Inni, jak pan Henryk, raz tu, raz tam, bez planu. A najczęściej po prostu osobno.”
Pan Henryk Dąbrowski ma 71 lat, jest wdowcem i od roku mieszka w Domu Spokojnej Starości nieopodal Łazienek w Warszawie, dokąd przeniósł się kilka lat po stracie żony i córki. Wewnętrznie żyje w świe...