“Jej brat był tak samo uparty, twardy i pyskaty jak ona. Aż niewiarygodne, mierzyło do niego z dziesięciu ludzi, a ten nadal twierdził, że może coś tu ugrać.”
Adriana Porwana przez żołnierzy trafiłam w ręce mafijnej, włoskiej rodziny. Kalabryjska ‚Ndràngheta była wszędzie, ich macki sięgały nawet na Słowację. Zawarłam umowę z ich bossem, a kartą przetargow...