“Jeśli świat coś spostrzeże, czego nie rozumie, to zaraz wietrzy w tym jakąś zbrodniczość, jakieś niskie, marne pobudki, bo ciasny mózg tak zwanej „opinii publicznej" umie sobie przynajmniej występność wyobrazić.”
Fragment: „Proszę cię, ojcze wielebny, daj mi rozgrzeszenie, choć się dopuściłem tylu grzechów." Ksiądz się żachnął: jego serce było smutne, a jego duch i jego ciało znużyła straszna samotność konfes...