Każda myśl bez praktycznego celu jest bowiem chyba nie bardzo przyzwoitym, uprawianym po kryjomu nałogiem. Zwłaszcza myśli, które kroczą na szczudłach, dotykając doświadczenia jedynie ich koniuszkami, mogą być posądzone o nieprawe poczęcie. Dawniej mówiono o "locie myśli" i w czasach Schillera człowiek z tak wzniosłymi problemami w sercu byłby ceniony. Dziś natomiast ma się uczucie, że z takim człowiekiem jest coś nie w porządku, naturalnie, jeśli nie stanowi to przypadkowo jego fachu i źródła utrzymania. Widać podział problemów odbywa się dziś inaczej. Pewne zagadnienia zabrano ludziom z serca. Dla górnolotnych myśli stworzono pewnego rodzaju fermę hodowlę drobiu, którą nazywamy filozofią, teologią lu literaturą, i tam mnożą się myśli na swój sposób, coraz mniej przejrzysty, i to jest całkiem słuszne, gdyż przy takim mnożeniu się nikt nie potrzebuje już sobie czynić wyrzutów.
s. 38-9, Ulrich
Został dodany przez: @tsantsara@tsantsara
Pochodzi z książki:
Człowiek bez właściwości t.2
Człowiek bez właściwości t.2
Robert Musil
9/10
Cykl: Człowiek bez właściwości, tom 2
Seria: Kanon Na Koniec Wieku

Drugi tom najbardziej znanej powieści Musila nawiązuje do realnych środowisk i postaci, które miały wpływ na stosunki polityczne i mody kulturalne w Austrii przed I wojną światową, m.in. infiltrację ...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl