Kiedy drzwi windy otworzyły się, ich oczom ukazał się pusty korytarz. Żadnego personelu. Mimo to pozostawało wrażenie, iż jeszcze przed chwilą ktoś mógł tutaj przeprowadzać zabiegi: sprzęt pozostawał nietknięty i sprawiał wrażenie zbyt drogiego, aby można go ot tak porzucić.
Został dodany przez: @agnieszka3211@agnieszka3211
Pochodzi z książki:
W sidłach hipnozy
W sidłach hipnozy
Andrzej Baczewski

Grupa naukowców pracująca nad tajnymi zastosowaniami hipnozy, zostaje wciągnięta w misterny plan przygotowania akcji terrorystycznej o międzynarodowej skali. Od początku nie jest do końca jasne, kto s...

Komentarze