“Może więc warto rozpowszechnić ideę głupiego projektu? Nie stanowi on standardu natury, ale jest w niej wszechobecny. Wydaje się jednak, że większość z nas uważa, że nasze ciała, nasze umysły, a nawet nasz wszechświat, reprezentują szczyt formy i największe osiągnięcie rozumu. Być może takie myślenie to dobry antydepresant, ale nie ma nic wspólnego z nauką - nie teraz, nie w przeszłości, nigdy.”
Jak będzie przebiegał kosmiczny koniec świata? Jaki kolor ma wszechświat? Czy obce formy życia są takie, jak wyobraża je sobie Hollywood? Czy w pasie asteroid faktycznie nietrudno o stłuczkę? Woda w ...