“Nie mam pojęcia, po co mnie to przywiózł, ale cieszę się, że to zrobił i wracam do tego miejsca właśnie z nim. Z mężczyzną, który pokazał mi, że miłość po utracie kogoś bliskiego jest w porządku, że mogę być szczęśliwa, a jednocześnie pielęgnować pamięć o tym, którego już nie ma.”
Blake wreszcie otworzyła oczy i dostrzegła toksyczność relacji, w której tkwiła od wielu lat. Wie już, że nie chce kontynuować związku z ograniczającym ją Williamem, jednak odkłada rozstanie do czasu...