Niecałe dwie minuty później wszyscy chłopcy w liczbie stu dwudziestu stoją na mrozie na bosaka i w bieliźnie przed budynkiem szkoły wojskowej. Latem wita ich słońce nad wierzchołkami drzew, ale teraz, w środku zimy, minie jeszcze parę godzin, zanim się rozwidni. Posiniali z zimna wszyscy razem śpiewają poranne psalmy, wybrane na ten dzień przez zakonników.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Róża Napoleona
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
7.7/10

Wyjątkowa i przejmująca opowieść o Józefinie i Napoleonie Francja, 1790 rok. Kobieta, która wiele lat później zasłynie jako Józefina Bonaparte, ucieka z ogarniętej zamieszkami Martyniki do Paryża....

Komentarze