Ostrożnie, by nie zadeptać śladów, ruszył do przodu. Ojciec dyrektor wielokrotnie wytykał mu gorącą głowę, przez co zamiast dwa razy pomyśleć, od razu brał się do działania. Teraz nie popełni tego błędu. Nie wywoła rabanu z powodu głupiego żartu któregoś z księży. Najpierw upewni się, że naprawdę stało się coś poważnego.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Czterdzieści dusz
Czterdzieści dusz
Piotr Borlik
8.1/10

Czy działanie w imię wyższego dobra może gwarantować bezkarność? Czy wszyscy zasługują na drugą szansę? W klasztorze na odludziu, będącym schronieniem dla czterdziestu duchownych o nadwerężonej repu...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl