Pamięć o człowieku zwyczajnym — takim, z jakich tworzą się miliony — częstokroć już w trzeciem pokoleniu, pośród wnuków, wygasa; ślad zaś, jaki po nim w życiu publicznym pozostaje, bywa mniej znacznym, niż kręgi na wodzie po rzuconym do niej kamyku...
Został dodany przez: @Klementynka@Klementynka
Pochodzi z książki:
Przy słońcu i przy gazie: szkice z miasta
Przy słońcu i przy gazie: szkice z miasta
Wiktor Gomulicki
8/10

Fragment: Prześladują mnie od pewnego czasu szklane oczy, malowane twarze, konopiaste grzywki i usta uśmiechające się wciąż, nie wiedzieć po co i do kogo... Winne temu nadchodzące święta, które berło...

Komentarze