Póki takie niby-leczenie dłońmi nie ingeruje fizycznie w ciało, to jeszcze nie mam nic przeciwko. O wiele gorzej, gdy taki domniemany terapeuta odwodzi chorego od leczenia konwencjonalnego. W takim wypadku podważałbym jego szczere intencje.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Ostatnie powitanie
Ostatnie powitanie
Daniel Radziejewski
8.2/10

Czasem ten, który wydaje się wrogiem, okazuje się jedynym ratunkiem Czesia Radziejewska ciężko choruje. Lekarze robią wszystko, by ją uratować, ale wkrótce okazuje się, że wyniszczająca choroba nie j...

Komentarze