"Przy takich zarzutach, jakie mi postawiono, znieważenie funkcjonariusza było najmniejszym problemem. Po przejściu upokarzającego przeszukania stałam przed wejściem do celi przejściowej, ściskając w rękach dwa koce, poduszkę, poszewkę, prześcieradło, miskę, talerz, kubek, sztućce. Na tym wszystkim położyłam „białko”."
Został dodany przez: @_alex_sandra_mama_@_alex_sandra_mama_
Pochodzi z książki:
Karuzela
2 wydania
Karuzela
"Paulina Świst"
7.1/10
Cykl: Karuzela, tom 1

Wielka kasa budzi wielkie namiętności. I wielkie pożądanie. Czasem otumania i ogłupia. Zupełnie jak seks, albo jeszcze bardziej. Dwoje młodych adwokatów, Piotr i Olka, przyjaźni się od studiów. Są uw...

Komentarze