Przyjeżdżał tu w każdy weekend, przedzierał się przez nieprzystępne rewiry rozległego lasu, skupiony na utrwalaniu chwili i zapisywaniu jej w pamięci aparatu. Nic nie równało się z tym uczuciem ulotności, zapomnienia. Odcinał się od codzienności i działał jak automat.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Grzęzawisko
Grzęzawisko
Przemysław Żarski
8.1/10
Cykl: Aleksandra Lazar, tom 1

W odnalezionych na grzęzawisku kościach kryje się historia zadawnionych krzywd i przerwanego przedwcześnie życia. Podkomisarz Aleksandra Lazar rozpoczyna śledztwo. Jego korzenie sięgają głęboko w prz...

Komentarze