Skoro dusze umarłych idą do nieba, mówił Wharton, to jakim cudem duchy mogą się błąkać po ziemi? Zwrócił im uwagę, że skoro Bóg daje człowiekowi duszę - w każdym razie tak uczono dzieci - to musi ją też zabrać z powrotem. Strach przed duszami umarłych jest równie niemądry, co strach przed duszami ludzi jeszcze nie narodzonych, duszami przyszłych pokoleń.
Pochodzi z książki:
Człowiek o jednakowych zębach
2 wydania
Człowiek o jednakowych zębach
Philip K. Dick
7.2/10

Senna, kalifornijska prowincja połowy XX wieku, świat zamknięty niczym w puszce statku kosmicznego, świat ludzi skazanych na siebie. Prozaiczna małżeńska sprzeczka wywołuje międzysąsiedzki konflikt. Z...

Komentarze