Ty za­bi­ja­łeś ją po­wo­li, jak­byś z po­miesz­cze­nia, w któ­rym była, wy­sy­sał tlen, a ona sła­bła z dnia na dzień. Ty uświa­da­mia­łeś jej, że co­kol­wiek by zro­bi­ła, nigdy nie bę­dzie wy­star­cza­ją­co dobra.
Został dodany przez: @ladybird_czyta@ladybird_czyta
Pochodzi z książki:
Wrzask
2 wydania
Wrzask
Izabela Janiszewska
7.7/10
Cykl: Komisarz Bruno Wilczyński, tom 1

Genialny seryjny morderca i para śledczych, która nie cofnie się przed niczym, by go schwytać… Kryminalny debiut roku! Niezależna reporterka Larysa Luboń wpada na trop sadystycznego sponsora, mężczy...

Komentarze