W emigracji, zarówno fizycznej, jak i duchowej, najtrudniejsze jest chyba to, że wszystko widać prześwietlone na wylot i niczego nie można upiększyć, że trzeba przyjąć siebie takim, jakim się jest. Nie liczy się ani to, kim byłeś, ani wyobrażenie o tym, kim kiedyś będziesz. (Kitty, s. 514)
Został dodany przez: @tsantsara@tsantsara
Pochodzi z książki:
Ósme życie (dla Brilki). Tom 1
2 wydania
Ósme życie (dla Brilki). Tom 1
Nino Haratischwili
8.3/10

Przejmująca epicka opowieść rozgrywająca się na tle zmieniającej się Europy XX wieku Początek XX wieku. Mroźna zima. Na świat przychodzi Stazja, córka najsłynniejszego w carskiej Rosji gruzińskieg...

Komentarze