Wydawał mi się superbohaterem. Nie bał się niczego, o czym przekonał wszystkich podczas balu, gdy obronił Olkę, zasłaniając ją własnym ciałem. Naraził się na ból poparzenia żrącym kwasem, tylko dlatego że sumiennie wypełniał swoje obowiązki. Niejeden w tamtym momencie zwiałby gdzie pieprz rośnie, a on... on wziął na siebie ciężar noszenia blizn, które miały "zdobić" gładkie ciało mojej przyjaciółki i księżnej Martagonu.
Został dodany przez: @angell15@angell15
Pochodzi z książki:
Niedoskonały
Niedoskonały
Ewelina Nawara, Małgorzata Falkowska
7.6/10

Nowa rzeczywistość przerosła Simona. Mężczyzna zamknął się w domu, odgrodził się od świata, zerwał kontakty z przyjaciółmi. Został samotnikiem. Ból i wątpliwości dręczyły go jak bezwzględna bestia....

Komentarze