“Wykrzyczałam się przez kilka minut, zeszło ze mnie napięcie, czuje fizyczną ulgę i ogromne zmęczenie. Pozostał sam ból, ten będzie przewlekły, długotrwały. Lekooporny.”
Mam inne tempo sklejania się w całość. Wiem, że muszę zrobić to sama. Nikt mnie nie uleczy, jeśli ja sama siebie nie uzdrowię. Nawet po najdłuższej nocy nadchodzi wreszcie świt. Późną jesienią Ja...