Wytężyła słuch. Miała wrażenie, że z lasu dobiegają
ją jakieś płacze i gwizdy, ale to były tylko lelki i inne nocne
ptaki. Tuż przed świtem zaczęło grzmieć i lunęło jak z cebra –
i Bea­trice słyszała już tylko szum spływającej rynnami wody.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Sabat czarownic
Sabat czarownic
Graham Masterton
7.6/10
Cykl: Beatrice Scarlet, tom 2

Długo wyczekiwana kontynuacja Szkarłatnej wdowy nareszcie w Polsce! Detektyw Katie Maguire w wersji kostiumowej. Graham Masterton brawurowo łączy elementy horroru, thrillera, powieści historycz...

Komentarze