Zaleski, wychodząc, napotkał zadowolone z siebie spojrzenie Malinowskiego, który niby przypadkiem wychylił się z gabinetu. Ta gnida musiała maczać paluchy w obsobaczeniu Andrzeja.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Czynownik. Opowieści
Czynownik. Opowieści
Jakub Bielikowski
7.3/10

Czym jest czynownik? Lub raczej kim? Wbrew pozorom bowiem nie jest to przedmiot, ale określenie urzędnika wspinającego się po kolejnych szczeblach kariery, czyli czynach. Jednak być może to słowo po...

Komentarze