“Zapewnił siebie samego, że wszystko gówno znaczy, i wrócił do celi. Miała tylko metr osiemdziesiąt na dwa czterdzieści więc nie był to luksusowy apartament, ale przynajmniej znajdowały się w niej książki. Książki były ucieczką. Książki były wolnością.”
"Pobudka, geniuszu” – tymi niepokojącymi słowami zaczyna się opowieść o psychopatycznym czytelniku, którego literatura popycha do zbrodni. Geniuszem jest John Rothstein, autor porównywany z J.D. Sali...