“-Zawsze chciałam mieć swoją własną katedrę - oznajmiła Marina. - Masz jakiś pomysł? -Gotyk. Daj mi trochę czasu, a ja ci ją zbuduję. Promienie słońca smagnęły ją po twarzy. Wpatrzone we mnie oczy rozbłysły. - Przyrzekasz? - zapytała wyciągając do mnie rękę. Uścisnąłem ją mocno. - Przyrzekam.”
W trakcie pisania wszystko w opowiadanej przeze mnie historii stawało się jednym wielkim pożegnaniem, a kiedy już ja kończyłem, narastało we mnie wrażenie, że coś bardzo mojego, coś, czego do dziś nie...