Avatar @dona35

Edyta

@dona35
8 obserwujących.
Kanapowicz od 14 lat.
Napisz wiadomość
Obserwuj
8 obserwujących.
Kanapowicz od 14 lat.

Cytaty

Podejrzewam jednak, że wszyscy marzymy o innym życiu, wszyscy chcielibyśmy przeżyć tysiąc żyć podczas naszego pobytu na ziemi.
W ten kawałek o uczuciach nie do końca wierzyłem. Wrócą. Zawsze wracają, na ogół wtedy, gdy człowiek jest na to najmniej przygotowany.
Tuż za rogiem jest bar. Wypijmy, nim zacznie się wojna.
Przejdzie. Wszystko przechodzi. Prędzej czy później.
Może na tym właśnie polega miłość- liczysz bandaże aż ktoś ci powie, że starczy.
Zawsze jakoś tak się dzieje, że zaczynamy dostrzegać problem, gdy dociera pod nasze drzwi. Dopóki przez całe dziesięciolecia ogranicza się do zaplecza, nikt nic nie zauważa.
Gdy się kogoś kocha, trudno zamknąć drzwi optymistycznym nadziejom
Czy ze mną coś nie w porządku? Kocham mojego narzeczonego i gryzie mnie sumienie, bo chciałam iść na drinka z innym.
Zresztą, co to za różnica? Kawa z farbą emulsyjną może się okazać całkiem smaczna.
Udzielanie rad a wcielanie ich w życie to dwie zupełnie inne sprawy, uznała Dee.
Droga Załamana Nawet nie wiesz, jak wielu kobiet dotyczy twój problem. Moje biurko ugina się pod listami od dziewczyn, które były święcie przekonane, że wychodzą za księcia z bajki, a tymczasem okazało się, że ich małżonek to Pan Moja-Mama-Zawsze-Tak-Robiła - i wychowała dziesięcioro dzieci oraz piekła domowy chleb na dodatek.
Mój mąż nigdy nie robi zakupów, nawet jeśli ma wolne. Twierdzi, że matka zawsze mu wszystko szykowała. Nie mogę uwierzyć, że niczego nie zauważyłam przed naszym ślubem.
To dziwne, pomyślała, jak głęboko znamy jakąś osobę lub wydaje się nam, że ją znamy, gdy jesteśmy zakochani - nasiąknięci, przesyceni miłością - aby później odkryć, że być może wcale nie znaliśmy jej tak dobrze, jak nam się wydawało. Albo że ona nas nie znała tak dobrze, jak mieliśmy nadzieję.
I było w jego obejściu jakieś zarozumialstwo, Honora pomyślała jednak, że może to po prostu nawyk komiwojażera. Przymknęła oko na te mankamenty, tak jak można nie zwrócić uwagi na drobną plamkę na pięknie haftowanym obrusie, który chce się kupić, potem zaś, gdy już obrus przykrywa stół, wokół którego siedzą goście, spostrzega się, że plama kole w oczy, a piękny haft leży ukryty na kolanach biesiadników.
Gdy Louis Martin obudził się w sali pooperacyjnej, czuł się tak, jakby gardło miał przypalone palnikiem acetylenowym. Nieraz miewał bóle gardła, ale żaden nawet nie przypominał tego, co odczuwał teraz, po zabiegu, ilekroć próbował przełknąć ślinę. Co gorsza, usta miał suche jak serce Sahary.
Szpitale i lekarze zawsze budzili w nim lekki niepokój, ale teraz, gdy był chory, ten lęk rozwinął się w pełni i dosłownie go obezwładniał.
Wyjątkowo złośliwy nowotwór zagroził jej życiu. W wieku dwudziestu jeden lat Helen Cabot była nieuleczalnie chora i nie miała o tym pojęcia.
Pomyślała, co by powiedział doktor Carpanter wiedząc, że podczas operacji jego niebieskie oczy kojarzyły się jej z oczami niedoszłego mordercy.
Jednocześnie poczuła się tak, jakby owijała ją niewidoczna ołowiana zasłona. Czuła, jak jej nogi się unoszą, ale było to obojętne. Głosy w pokoju jeszcze bardziej się oddaliły; słyszała śmiech, później radio. Czuła dotyk narzędzi i słyszała ich metaliczny dźwięk.
Ten system to cudo, które ulegało stałemu doskonaleniu od początku życia na Ziemi.
punkty widzenia lekarza i pacjenta nie mają ze sobą nic wspólnego.
Delikatne komórki wyścielające wnętrze jajowodów okazywały się bezradne w obliczu atakującej hordy.
Tak w organizmie Michelle Martel rozpoczęła się 28 grudnia, dwa dni po jej dwunastych urodzinach, ostra, gwałtownie postępująca białaczka mieloblastyczna. Dziewczyna nie miała pojęcia, co się z nią dzieje; wiedziała jedynie, że ma gorączkę.
Rozprowadzony przez krew obcy związek chemiczny przeniknął między cienkimi bleczkami kostnymi do najdalszych zakątków delikatnej tkanki. Przypominało to najazd rozszalałej hordy barbarzyńców na Rzym, a rezultaty były równie katastrofalne.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl