romemłane ciule nie są w moim typie, zresztą kto by tam chciał o takich czytać? Książka powinna mieć charakterek i być z pazurem, wtedy jest wciągająca, szybko się czyta. Potem jest ten zdziw kiedy patrzysz na zegarek a tu... O Mój Boże! Jak to 5 nad ranem??? ale przecież ja za godzinę muszę wstać! Tak tak, dokładnie tak było, przez ciebie spałam na lekcjach chyba nawet jakaś jedyna wpadła...
Tak, dowiemy się wszystkiego. O Mnichach, o Loży, o Miastach, o Invocato. Plus dawka tego, czego nie było widać na pozór. Ale uchylić rąbka tajemnicy nie mogę, bo szlag trafi suprajsa.
@kitaka, daruj :-). Napiszę Ci usprawiedliwienie. Ale nie będę żałowała tego, że się zaczytałaś - z tego powodu ruszam kuprem z zadowolenia. (na boki rzecz jasna)
Kitty spoko ja też skończyłam o 5 rano bo ni jak nie mogłam się oderwać od lektury, a praca na 3 etatach + studia nie zostawiają czasu na czytanie. Natomiast INVOCATO to jedna z tych pozycji, którą dopadasz i musisz przeczytać jednym tchem :) He he zaczęłam czytać w piątek po 24 i czytałam do 5:30 o 9 pobudka praca i od 20 znów INVOCATO ale było warto. Tak tak ta książka musi wprawiać autora w najwyższy stan zadowolenia innego wyjścia nie widzę :)
O toooo będzie dooobre ja chcę takie usprawiedliwienia!
Tak w ogóle moja polonistka zobaczyła przechodząca z rąk do rąk książkę i też sobie zażyczyła... wczoraj się dowiedziałam że również uważa książkę za coś świetnego
Obiecuję dać więcej. A tak i z innej beczki - na mojej stronie jest opowiadanie "Diakon". Krótkie to krótkie, ale poczytać można. Ma kilka błędów, ale nie miałam czasu się mu przyjrzeć. Polecam. W nim też są emocje.
Tak i czekam na wyjaśnienie nie tylko o Mnichach ale i Invocato i ciesze się, że będzie :) Invocato bardzo mnie zaintrygowali zwłaszcza kiedy pod koniec okazuje się, że Bura ma taką moc a to Koshe był uznawany za mocnego w tej dziedzinie.
@ Kittyminky, podaj nam namiar na tego nauczyciela. Wydawnictwo wystosuje oficjalne pismo do szkoły, wzywające do anulowania tej jedynki. Tak być nie może...
Widzicie, nie dla wszystkich to było takie oczywiste. Bura była po prostu Burą, ot, wygadany wypłosz. W tej książce nic nie jest oczywiste. Pablo coś o tym wie;-)
He he to, że dzięki invokacji znalazła się w tym innym świecie było oczywiste. Zaskoczyło mnie jednak, że ma aż taką moc. Och Pablo wie na pewno w końcu jest bardzo ciekawą i kolorową postacią :)
Właśnie mi się dostało cytuję "Proszę nie tworzyć sztucznych kont w naszym serwisie tylko po to, by personalnie obrażać jednego z naszych użytkowników oraz sztucznie podbijać poziom książki. Nie godzi się robić takich rzeczy. I my na to zgody nie wyrażamy. Wszystkie kolejne tego rodzaju próby od razu będą wychwytywane, a sztuczne komentarze kasowane."
Ciekawe ale raczej recenzja osoby której odpowiedziałam była mocno krzywdząca... Boże nie wiem Aga czy czytałaś recenzję swojej książki niejakiej "oga" Ale ja bardzo ją obraziłam gdyż podważyłam w zasadzie każdy jej akapit... dlatego też musieli usunąć moją wypowiedź. Arggggghhhh... widzicię tę pulsującą żyłkę na moim czole???
Och Pablo ma to coś od samego początku :) Jest kolorowy i nie boi się otwarcie pokazywać drugiego ja - chociaż jest ono tylko przykrywką, ale bez przykrywki wygląda też całkiem fajnie co zauważyła skutecznie Bura :)
Kity, zauważyłam, że coś jest nie tak z tymi komentarzami, ale nie warto sobie tym zawracać głowy. Zaprosiłam Was do rozmowy o książce, i rozmawia się nam miło. Polityka portalu nie jest mi znana, choć to nie pierwszy miesiąc, kiedy tu "siedzę". Zostawmy to tak jak jest.