Temat

Agnieszka Tomaszewska - polscy autorzy dla nakanapie.pl

Postów na stronie:
2011-02-24 19:29 #
Zapraszam Was na kolejne wirtualne spotkanie z autorem. Dzisiaj na naszej czerwonej kanapie usiądzie Agnieszka Tomaszewska autorka "Invocato" i "Insomnii", która dopiero za jakiś czas trafi do księgarń.

Agnieszka Tomaszewska sama o sobie pisze:

"Wiek: kobiecie się w metrykę nie zagląda (dowód osobisty posiadam już jakiś czas)

Adres zamieszkania: Mazury

Zawód: zbędna wiedza, bo oba wyuczone są niewykonywane Całą resztę (hobby, ulubione smaki, muzyka, inspiracje, preferencje łóżkowe) pozwolisz, zachowam dla siebie.

Mam wszyskie kończyny przewidziane tokiem ewolucji, oraz głąwę pełną pomysłów i to powinno Ci wystarczyć, by uznać moje isnienie za autentyczne.

Odradzam również szukania informacji o mnie w sieci. Nie ma mnie na żadnym portalu społecznościowym, face book'u czy innej Naszej Celi. Ten rodzaj ekshibicjonizmu mi nie odpowiada."

Teraz kolej na Wasze pytania. Zapraszam do rozmowy.
# 2011-02-24 19:29
Odpowiedz
@rodynka
@rodynka
51 książek 15 postów
2011-02-24 20:11 #
Witam serdecznie Pani Agnieszko :) Właśnie poinformowałam forum że jesteśmy "nakanpie" mam nadzieję że do nas dołączą. Chomika też informowałyśmy. rodynka
# 2011-02-24 20:11
Odpowiedz
@rodynka
@rodynka
51 książek 15 postów
2011-02-24 20:45 #
Pani Agnieszko mam pytanie na temat Księgi II - kiedy możemy się spodziewać dalszych losów grupy Koshe'go ?
# 2011-02-24 20:45
Odpowiedz
@Bullet
@Bullet
2 posty
2011-02-24 20:49 #
Witam Pani Agnieszko, coś wstydliwi Ci nasi forumowicze :) Wobec tego może ja zacznę. Czego możemy się spodziewać po Pani kolejnej książce - "Insomnia"? Czy będzie w niej Pani kontynuowała styl "Invocato" czy sięgnie Pani raczej po coś innego?
# 2011-02-24 20:49
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 20:54 #
@rodynka:

zaczynamy od trudnych pytań ;-). Księga II mam nadzieję szybko ukończyć. Nie wiem, kiedy to będzie i nie podaję terminów, ale staram się, sprężam, by było to jak najszybciej. Mnie też bardzo zależy na tym, żeby książka trafiła na półki jak najszybciej.
# 2011-02-24 20:54
Odpowiedz
@kittyminky
@kittyminky
146 książek 16 postów
2011-02-24 20:58 #
Im szybciej tym lepiej ;) a niech mi jakiś empik spróbuje wyskoczyć z brakiem w dniu wydania... posypią się głowy
# 2011-02-24 20:58
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 20:58 #
@Bullet...

pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli ocenić obie pozycje pod względem akcji - "Insomnia" będzie zawierała jej więcej; jeśli porównujemy obie pod względem skupienia się na konkretnym wątku - będzie ich miała kilka; jeśli przyjrzeć się pod względem kreacji postaci - podobnie, choć sposób ujęcia nieco inny, bo tego wymagać będzie historia.
# 2011-02-24 20:58
Odpowiedz
@iziu08
@iziu08
331 książek 551 postów
2011-02-24 21:00 #
Witam i ja :)
Pytanie mam do Pani być może banalne, no ale strasznie jestem ciekawa.. ;)
Najpierw może zacznę od tego, że niesamowicie podoba mi się Pani styl pisania. Taki... inny od innych :) Widzę, ze pytanie o Księgę II już padło, ja więc tylko dołączam się do grona niecierpliwie oczekujących na kontynuację ;]
Rany, zapomniałabym zapytać..! ; ) No więc: co Panią natchnęło do napisania "Invocato"? Chyba nie tylko ja zauważyłam, że temat tej książki jest niecodzienny i jestem ciekawa, skąd właśnie taki pomysł..? Na Miasto Samobójców, 'Oddziały Specjalne' i wszystkie te przygody Burej..?
pozdrawiam ; )
# 2011-02-24 21:00
Odpowiedz
@rodynka
@rodynka
51 książek 15 postów
2011-02-24 21:10 #
Mam pytanie dotyczące "Insomni" z tego co przeczytałam w zapowiedziach będziemy mieli okazję poznać inną warstwę czasu, czyli znów przeniesie nas pani w jakiś ciekawy zrównoważony świat jak rozumiem.
# 2011-02-24 21:10
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 21:14 #
@Iziu08:

zabijcie mnie, ale nie pamiętam pierwszej myśl, od której zaczęła się cała historia:-). Samobójcy to temat tabu, poniekąd. Dla nie nim nie jest. Wizja tego, że koniec wcale nie jest końcem to ciekawa alternatywa dla piekła. Oddziały specjalne do walki z demonami opisane przez kobietę? Lubię broń, sama strzelam, gdy nadarzy się okazja. Z racji tego, iż mam sporo kolegów, którzy mają "męskie pasje" - nie biorę broni w dwa palce i się jej nie boję. Pisanie o takim zajęciu było naturalne.

Przygody Burej, te z pozoru przypadkowe i porozrywane wątki, są rozsypaną układanką, którą poskłada Księga II. Kiedyś usłyszałam, że pisanie o mężczyznach należy pozostawić mężczyznom, bo kobieta mało o nich wie. Zastosowałam się do tej rady, aczkolwiek wybiórczo ;-) Dlatego nie ma Burego, a jest Bura.
# 2011-02-24 21:14
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 21:18 #
@rodynka:

hmmm..., tak. Akcja będzie dziać się "po obu stronach czasu". Będziemy mieli do czynienia z innym światem, i jak to bywa w takich przypadkach, z inną jego strukturą.
# 2011-02-24 21:18
Odpowiedz
@KKKK
@KKKK
187 książek 63 posty
2011-02-24 21:25 #
To ja mam pytanie bardziej ogólne: kiedy pierwszy raz pomyślała Pani: "będę pisać książki"? To dawne marzenie czy spontaniczna decyzja?
# 2011-02-24 21:25
Odpowiedz
@rodynka
@rodynka
51 książek 15 postów
2011-02-24 21:26 #
Ja czekam na Insomnie z wielkim zaciekawieniem po tym co zaoferowała nam pani w Invocato jestem niesamowicie ciekawa tej innej przestrzeni czasowej. Hmm pewnie długo żadna pozycja nie zastąpi Invocato w moim przypadku - Bura, Koshe, kapitan i reszta trudno ich zapomnieć ale Insomnia bardzo mnie już intryguje :)
# 2011-02-24 21:26
Odpowiedz
SO
@souleye
5 postów
2011-02-24 21:28 #
Witam
Zgadzam się z tym, że losy Burej to tylko z pozoru porozrywane wątki. Uważam, że dużym plusem INVOCATO jest właśnie fakt, iż daje czytelnikowi możliwość samodzielnego dopowiedzenia lub domyślania się zależności i relacji miedzy poszczególnymi wątkami książki. Sprawia to, że historia żyje nie tylko na stronach zapisanych gęstą czcionką ale także w nas czytelnikach, bo przecież każdy może przypuszczać co innego, na inne szczegóły zwrócić uwagę... I właśnie za tą możliwość chcę Pani podziękować i za to że napisała Pani książkę zapadającą w pamięć na bardzo długo...
# 2011-02-24 21:28
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 21:32 #
@kaja_kicia:

zawsze miałam gadane, jak twierdzą moi znajomi :-). Pisać jednak zaczęłam z bardzo banalnego powodu. Uwaga, będzie romantycznie.
Mój wtedy chłopak - dziś mąż - uwielbiał słuchać mojej paplaniny. Oj, ile ja mu na poczekaniu nie wymyśliłam historyjek. Pewnego dnia powiedział do mnie: "Ty mi to napisz - później przeczytam" i zasnął. Cóż mogłam zrobić? Dzień długi, komputer "wolny", więc usiadłam i zaczęłam. "Cztery Zafry" dziś rozmiarowo to jakieś dwie i pół tomu "Invocato" + brakujące sto stron maszynopisu.
Tak zaczęłam. Tu trzeba nadmienić, że moja pierwsza pozycja zawierała coś koło czterdziestu głównych bohaterów, wojnę, cztery nacje, przeznaczenie, nadludzkie moce i ... humor rzecz jasna. Wspominam ją z rozrzewnieniem. Warto było :-)
# 2011-02-24 21:32
Odpowiedz
SO
@souleye
5 postów
2011-02-24 21:33 #
I dołączam się do pytania a propos kiedy zaczęła Pani myśleć o pisaniu książek?
# 2011-02-24 21:33
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 21:40 #
@rodynka: mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. Do każdej pozycji podchodzę inaczej i to nie dlatego, że historia jest inna - inni są ludzie, którzy ją tworzą.

@souleye: przyznaję się uroczyście, że nie mam absolutnie żadnego rozeznania w tym, czym moja książka różni się od reszty. Nie jest to fałszywa skromność, ale całkowity brak wychwycenia tych różnic. Ciesze się, że zapada w pamięć, że postaci są Wam bliskie i pozostają z Wami na długo, jednak oto zdarzy się rzecz niezwykła i autor zapyta: dlaczego?
Piszecie o stylu, o sposobie podejścia do opisów itp. Chciałabym wiedzieć, co składa się na tą inność, bo szczerze wyznam, że myślałam, iż podążam utartą ścieżką.
# 2011-02-24 21:40
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 21:42 #
O pisaniu zaczęłam myśleć, kiedy moja cicha natura outsidera nie utrzymywała w ryzach światów, które w sobie nosiła. Mój notes pełen jest pomysłów i każdy jest inny. Będę się nimi dzielić z Wami po kolei :-). Obiecuję, że nie będzie nudno.
# 2011-02-24 21:42
Odpowiedz
@Kasiasnoopy
@Kasiasnoopy
215 książek 1934 posty
2011-02-24 21:44 #
Ja też mam pytanie :) Co panią inspiruje ? :)
# 2011-02-24 21:44
Odpowiedz
@kittyminky
@kittyminky
146 książek 16 postów
2011-02-24 21:46 #
ha utarta ścieżka... dobry żart, nie potrafię opisać co jest innego, nie jestem polonistą ani nawet humanistą (dajcie mi cyferki!), ale jest zdecydowanie inna od wielu pozycji które czytałam. Wydaje mi się że ma na to wpływ sposób narracji...
# 2011-02-24 21:46
Odpowiedz
SO
@souleye
5 postów
2011-02-24 21:52 #
Odpowiadając na pytanie "dlaczego" (hihi... trochę odwrócenie ról) odpowiadam tylko za siebie - mnie najbardziej uderzył język, porównania, metafory, które sprawiały, że zaśmiewałam się do rozpuku; sama bohaterka, która wiedząc, że jest tylko "w drodze" do miejsca na którym jej zależy, zawiera przyjaźnie, walczy o bliskich i żałuje nad tymi których nie dało się uchronić... co więcej? nie potrafię powiedzieć, to coś nieuchwytnego... a i przypomniało mi się jeszcze, inne postacie - chociażby Koshe... bez zagłębiania się w ich emocje potrafiła Pani pokazać jacy są, co jest dla niech ważne i jak bliscy są sobie na wzajem.
# 2011-02-24 21:52
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 21:56 #
@Kasiasnoopy: wiem, że próbujesz mnie odciągnąć od wątku, w którym to nadzwyczaj szybko wymyślam słowa ;-) Nie pokonasz Miszczunia :-)

A tak na poważnie - wszystko. Jest w tym dużo prawdy.
Kiedy jest się obserwatorem z natury, wnikliwie analizuje się szczegóły. Lepię swoje postaci ze zlepku obrazów, odzywek zasłyszanych na ulicy, nawet ze spojrzeń obcych mi przechodniów. Wiem, że to co mówię może wydawać się zbyt... metafizyczne. Ale wyobraźmy sobie, że ludzi na przystanku, z którego codziennie dojeżdżamy do pracy czy szkoły, wkładamy do jednego worka. Wielu reżyserów filmowych tak robi - dla przykładu, "Lost". Ale my nie mamy tak przystojnych i popularnych aktorów - mamy swój przystanek. Wsiądźmy z tymi ludźmi do tramwaju, czy autobusu. Poobserwujmy ich. Co wyczytamy z ich twarzy?
Z tego właśnie biorą się pomysły - po co je wymyślać, skoro życie pisze najciekawsze historie. Miłość to miłość, niezależnie od tego w jakim świecie występuje i czy kochają ludzie czy małpoludy. To samo tyczy się każdego uniwersalnego uczucia.
Każda decyzja pośrednio czy bezpośrednio jest nimi podszyta.
Inspiracja jest wszędzie.
# 2011-02-24 21:56
Odpowiedz
@rodynka
@rodynka
51 książek 15 postów
2011-02-24 21:59 #
No cóż "utarta ścieżka" w przypadku bohaterów Invocato chyba jednak nie ma zastosowania w takim ogólnie przyjętym znaczeniu. Koshe, Bura i reszta grupy to młodzi ludzie o niesamowitym charakterze po przeżyciach jakich niewielu ma odwagę doświadczyć.
# 2011-02-24 21:59
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 22:08 #
@kity, małpeczko, mówię poważnie.

Jeśli chodzi o narrację, to rzeczywiście, nie raz mówiono mi, że narracja w osobie trzeciej jest ... nie na topie, powiedzmy.
Uczucia to delikatna sprawa. Prosta, ale delikatna. Pisząc o jedno słowo za dużo można z czegoś ulotnego zrobić fakt i przekłamać tym samym ulotność chwili. O ludziach więcej mówią nam ich czyny, słowa.
Moi bohaterowie są wiarygodni dlatego, że mówią tyle , na ile pozwala im to ich charakter. Jedni mówią więcej, inni wcale. Posługując się obrazem danej chwili, a nie jej odczuciem - pozwalam odczuwać czytelnikowi. Brak wynurzeń i rozterek był celowy i zamierzony. uczestniczymy w historii na poziomie oglądania faktów. Uczucia pozostają własnością bohaterów.
# 2011-02-24 22:08
Odpowiedz
@Kasiasnoopy
@Kasiasnoopy
215 książek 1934 posty
2011-02-24 22:09 #
Oczywiście że panią odciągam od gry XD A tak naprawdę to czekam aż zagramy dalej bo jest pani pierwszą osobą z którą mogę w to szybko grać :D Ze znajomymi gramy tak że każdy ma 5 sekund na odpowiedź i zawsze ich ogrywam więc nie chcą ze mną grac XD Tak samo z grą w "Inteligencje" :) Pani pewnie też ma ten problem ;). A co do inspiracji to jak najbardziej rozumiem. :) Większość ludzi nie zauważ "codziennych cudów" . Np. wszyscy patrzą pod nogi a ja lubię spojrzeć w niebo . W tedy można np. zobaczyć samolot na różowym niebie który pięknie odbija promieni wschodzącego słońca :) Świetnie rozumiem co ma Pani na myśli :)
Mam jeszcze pytane skąd się wziął Pani kanapowy login ? :)
# 2011-02-24 22:09
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 22:15 #
@rodynka:
i tu jest właśnie pies pogrzebany. Gdybym do szybkiej akcji, dialogów, ciętych odzywek dołożyła przeżycia wewnętrzne bohaterów, wyszedłby nam galimatias. Poza tym weźmy takiego Szczura. Gdyby opisać jego życie na śmietniku, jego nieprzystosowanie, czy byłoby to dopełnienie jego postaci? To samo tyczy się Klechy, którego biła matka, przez bardzo, bardzo długi okres dzieciństwa. Znamy ludzi z mniejszymi problemami, które to problemy wydają się nam zbyt trudne nawet do wysłuchania ich. Nie wiemy jak się w takich chwilach zachować. Nie pisałam tej historii po to, by po przeczytaniu jej czytelnik miał ochotę się umyć. Zrobiłam to, by człowieka, którego wam przedstawiam, nawet wymyślonego - zrozumieć. By zaakceptować jego smutek i tęsknotę.
# 2011-02-24 22:15
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 22:19 #
@Kasiasnoopy:

Kanapowy login wziął się z "Czterech Zafrów" - mojej pierwszej książki. Moja bohaterka miała trzy imiona: dla ludzi - Sharka; dla cyjonczyków (wymyślona nacja) - Liviyen; dla elfów - Miryanef, czyli kolor nieba.
# 2011-02-24 22:19
Odpowiedz
@kittyminky
@kittyminky
146 książek 16 postów
2011-02-24 22:20 #
Co tam się będziemy przejmować na topie czy nie, twoja książka aż oślepia swą zajebistością, a ta nietypowa narracja tylko to potęguje, między innymi dzięki temu książka zapada w pamięć.

Bohaterowie nietuzinkowi, każdy inny, ma swój charakter żadnych "ciepłych kluch" się tam nie można dopatrzeć, w dalszym ciągu moim idolem pozostaje Prince (no dobra after Koshe) mam nadzieję że w drugiej części przybliżysz nam jeszcze bardziej charaktery swoich postaci i ich zachowania...

Taka trochę rozbita wypowiedź ale do talentu pisarskiego miszcza dzieli mnie przepaść
# 2011-02-24 22:20
Odpowiedz
@Miryanef
@Miryanef
87 postów
2011-02-24 22:25 #
@kitka, dzięki. Twój entuzjazm i moja na niego reakcja obudziły mi zwierzę, które już spało:-)

Mnie samej daleko do ciepłej kluchy, wiec nie dziwota, że Ci, których "spładzam" tez nie są rozmemłani. Jeśli po przeczytaniu książki uznajemy, że moglibyśmy iść z ferajną na klinika = dobra książka to była.
# 2011-02-24 22:25
Odpowiedz
@rodynka
@rodynka
51 książek 15 postów
2011-02-24 22:45 #
Z tą ferajną na pewno można iść na klina, Bura jest niesamowitą osobą jak na swój wiek nader rozwiniętą i mam nadzieję, że dowiemy się więcej o tym co działo się za drzwiami u Mnichów?
# 2011-02-24 22:45
Odpowiedz
Postów na stronie:
Odpowiedź
Grupa

Autorzy

Wszystko o autorach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl