Temat

Kamil Czepiel - - polscy autorzy nakanapie.pl

Postów na stronie:
@winterolmostover
@winterolmostover
70 książek 1940 postów
2011-04-30 22:50 #
Kiedy możemy się spodziewać Lailah?
# 2011-04-30 22:50
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-04-30 23:03 #
W zasadzie jest już skończone - połowa nawet po mojej wstępnej korekcie. Czegoś mi jednak wciąż tam brakuje. Chyba muszę rozbudować zakończenie, bo można odnieść wrażenie, że zostało nagle odrąbane siekierą zanim doczekało naturalnego końca:) Przewiduję też dwa krótsze dodatki do powieści, które mają być integralną częścią całości, ale będą różniły się od niej znacznie tak stylem, jak i słownictwem. Jeden jest prawie gotowy, drugi natomiast sprawia mi trochę problemów. Ma to być krótkie widzenie bohatera, ukazujące mu powstanie świata przeze mnie wykreowanego. W stylu oczywiście pseudobiblijnym - bo też nie chcę go kopiować ze Świętej Księgi. Trudno mi powiedzieć ile czasu jeszcze zajmie mi praca z tym tekstem. CHCIAŁBYM wyrobić się przed majem następnego roku, aczkolwiek nie zdecyduję się na druk dopóki nie będę w pełni zadowolony z całości, a jestem wybredny.
# 2011-04-30 23:03
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-05-01 11:11 #
Jesteś perfekcjonistą? Czy to ułatwia życie, a może sprawia większą satysfakcję z rezultatów pracy?
# 2011-05-01 11:11
Odpowiedz
@winterolmostover
@winterolmostover
70 książek 1940 postów
2011-05-01 11:34 #
W takim razie ja zadam inne pytanie. Czy pozwalasz sobie na spontaniczność?
# 2011-05-01 11:34
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-01 11:44 #
Jestem. Na tyle, na ile potrafię. Jestem też niestety (?) strasznie uparty. Jeżeli obiorę sobie jakiś cel, zwyczajnie muszę go osiągnąć - to sprawia, że życie staje się bardzo wyboistą drogą, piętrzy problemy, kosztuje wiele nerwów. Gdybym miał jednak wybór nie zmieniłbym tego. "Czas jest jak rozległa, wartka rzeka. Gdzieniegdzie z jej nurtu wyłaniają się piaszczyste wysepki – nasze marzenia. Nie można liczyć, że trafimy na nie dryfując bezczynnie. Trzeba włożyć wiele wysiłku, aby dotrzeć na wyśniony ląd, bo z chwilą gdy go miniemy zostanie utracony na zawsze, a przed sobą ujrzymy już jedynie szare, powszednie krajobrazy." - tak pisałem kilka lat temu. Dziś wiem, że mój upór umożliwia mi może nie przeciwstawienie się temu prądowi, bo czasu nie cofnę, ale odnajdowanie podobnych lądów i adaptowanie ich pod ten wymarzony, pozwala mi kreować własne marzenia - a przynajmniej niektóre z nich.
Czy sprawia to większą satysfakcję? wręcz przeciwnie, bo zawsze dochodzę do momentu, gdy zrobiłem wszystko na co było mnie stać, ale nadal chciałbym coś poprawić... jednak nie potrafię.
# 2011-05-01 11:44
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-01 11:57 #
winterol, mógłbym odpowiedzieć jednym wyrazem: LAILAH. Jednak wówczas tylko ja sam wiedziałbym co mam na myśli:)
Powieść tą pisałem w pewnych momentach zupełnie spontanicznie. To znaczy owszem, jakiś ramowy plan miałem już od początku, później jednak postaci zaczęły ewoluować, żyć własnym życiem. W końcu doszło do tego, że ich mentalność nie pozwalała im na realizację przypisanych im czynności. To wspaniałe uczucie kiedy chcesz zmusić bohatera do konkretnego działania, a ten głośno krzyczy w twojej głowie, że to wbrew jego naturze, że nie jest zdolny do takiego czynu, że bez względu na wszystko ma własny rozum, własne uczucia i to nimi będzie się kierował. I dopina swego, bo sabotuje tym samym kolejne strony, aż wreszcie musisz ustąpić i zacząć pisać je na nowo. Uważam jednak, że taka spontaniczność dobra jest jedynie w dłuższych formach. Postać musi mieć czas na odkrycie własnego JA. Kiedy to zrobi, z przyjemnością pozwalam sobie na spontan.
# 2011-05-01 11:57
Odpowiedz
@blackmoth
@blackmoth
498 książek 1402 posty
2011-05-01 14:33 #
Miałam na myśli zachowania ludzkie, ich hierarchie ważności, schematy, odruchy. W sposób biologiczny zmieniają się na pewno, ale ja pytam w sensie psychologicznym :) Jakie jest Twoje zdanie?
# 2011-05-01 14:33
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-01 15:43 #
Zmieniają się bez wątpienia. Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Dokąd jednak prowadzą owe zmiany? Tu należałoby już się zastanowić. Wydawałoby się, że ludzie stają się coraz mądrzejsi, rozumieją więcej, ale czy to nie pozór? Mam coraz częściej wrażenie, że dzisiejsza młodzież ma coraz większe problemy z myśleniem konstruktywnym, kojarzeniem faktów, czytaniem ze zrozumieniem. Owszem, wiem, że sposób kojarzenia ulega zmianie. Podobno myślenie liniowe traci na znaczeniu kosztem myślenia równoległego, i nie chciałbym się w tym zagłębiać, bo niechybnie okaże się, że zabraknie mi wiedzy, ale mam małe obawy co do tego jak taka zmiana wpłynie w przyszłości na nasze człowieczeństwo.
A teraz to, co wynika z moich obserwacji rzeczywistości. Ludzie coraz częściej porzucają dawne wartości - te, które dotąd były elementem spajającym społeczności. (Nie chcę tu przytaczać przykładów z pewnych powodów, które chcę zachować dla siebie, dlatego mówię ogólnie). Niektóre z nich, z pewnością mogą zostać zastąpione innymi, bardziej typowymi dla współczesnej myśli. Są jednak takie, które powinny pozostać, moim skromnym zdaniem, trzonem ludzkiej mentalności. Dzisiejszy człowiek staje się wciąż bardziej i bardziej swobodny, nie zważa na moralność, przez co jesteśmy świadkami częstszych z roku na rok patologii. Pewnie to zmiana chwilowa, po której ludzka świadomość "skieruje wzrok ku innemu słońcu", jednak nie podoba mi się kierunek, w który zmierza w tej chwili. Sam zresztą odczuwam nieraz jak moje wartości zaczynają ciążyć w obecnych realiach (może są przestarzałe), z drugiej strony ostatnimi czasy poznaję ludzi - także młodych - którzy bardzo pozytywnie mnie zaskakują tym w jaki sposób postrzegają świat i swoje w nim miejsce, co mnie niezmiernie cieszy. Bywają kwestie, w których chciałbym się mylić, negatywna zmiana mentalności ludzkiej właśnie do takich należy.
Najbardziej boli mnie brak empatii, który chyba obserwuję częściej niż kiedyś, oraz uzależnienie swojego szczęścia od sfery materialnej, a bagatelizowanie spraw mniej przyziemnych, także poszanowania własnego umysłu.
# 2011-05-01 15:43
Odpowiedz
@blackmoth
@blackmoth
498 książek 1402 posty
2011-05-01 15:59 #
Dzięki za odpowiedź. :)
# 2011-05-01 15:59
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-01 16:01 #
Po to tu jestem:)
# 2011-05-01 16:01
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-02 20:22 #
Jako, że nastała głucha cisza - czas na refleksje;)

"O ileż uboższy byłby świat bez ognistej żądzy. Pozbawiony widoku nieposkromionych, furiatycznie tańczących płomieni. Pełgających, liżących znaną nam rzeczywistość, ognistych języków. Zachłannej gardzieli trawiącej wszelakie przejawy życia, które – ku swej rozpaczy – nie potrafiły w porę zejść jej z drogi. Rozognionej bestii, budzącej w sercach najskrajniejsze, najbardziej wzniosłe uczucia, pozostając wobec nich obojętną. Jakże pragniemy ciepła. Czyż możemy sobie wyobrazić życie, bez trzaskających płomieni, wlewających w puste naczynia naszych ciał otuchę i nadzieję, gdy los brutalnie nas tej pozbawia…
… Tako też woda, jako symbol życia i czystości, nieskalaną pozostaje fałszem tudzież oszustwem i krętactwem. Jej tafla nie ulega naciskom czarnych strzyg, diabłów, upiorów – wyjawiając ich postać światu, zmąconą jedynie lekką falą dreszczu. Doprawdy, jest to najzacniejszy i najdoskonalszy spośród żywiołów. Jego drobina, niczym odprysk diamentu pośród gruzowiska, jakim jest realny świat, kusi miliony – raduje jedno serce…"
# 2011-05-02 20:22
Odpowiedz
@winterolmostover
@winterolmostover
70 książek 1940 postów
2011-05-02 21:34 #
"Jakże pragniemy ciepła"-no często, ale nie chodzi tylko o branie :P
Z niektórych ludzi ciepło wylewa się wręcz na zewnątrz i zaraża innych, co też często jest zaskoczeniem dla ludzi skrytych w sobie.
# 2011-05-02 21:34
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-02 22:02 #
Słuszna uwaga:) ale... zawsze mogę powiedzieć, że chodziło mi o to bardziej fizyczne ciepło, które daje nam ogień. W końcu nie od dziś wiadomo, że bliskość płomieni - rzecz jasna nie przesadna - jest kojąca;)
# 2011-05-02 22:02
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-04 20:33 #
Wygląda na to że to już ostatni dzień mojego zasiadania na naszej wspaniałej, aczkolwiek wysłużonej kanapie - a już się rozgościłem:D
Dziękuję zatem wszystkim, którzy zdecydowali się rozsiąść obok i zaspokoić swoją ciekawość oraz ludziom tworzącym portal za udostępnienie mi tego jakże zaszczytnego miejsca;).
Zapewniam jednocześnie, że mimo detronizacji będę krążył gdzieś wokół tejże kanapy i chętnie odpowiem, gdyby pojawiło się jakieś spóźnione pytanie:)

Kamil
# 2011-05-04 20:33
Odpowiedz
@Lena173
@Lena173
189 książek 759 postów
2011-05-04 20:47 #
No to może ja zadam jeszcze pytanie... Jeśli zostało już wcześniej zadane, to z góry za to przepraszam.

1. Co sądzi Pan na temat twórczości polskich autorów?
2. Wielu czytelników unika naszej rodzimej literatury. Co według Pana jest tego przyczyną?
3. Ulubiony kolor ? - nie mogłam się powstrzymać !
# 2011-05-04 20:47
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-05 09:06 #
1. często po nich sięgam. Począwszy od czasów dawniejszych - uwielbiam Twórczość Mickiewicza, co zresztą podkreślam na każdym kroku. Tajemniczość "Dziadów", malowniczość jego Sonetów, poetyckość "Pana Tadeusza" czy chociażby emocje emanujące z "Reduty Ordona" niewiarygodnie wpływają na moją wyobraźnię. Ogromnie cenię Juliusza Słowackiego, głównie za "Genesis z ducha". Przenosząc się do czasów współczesnych - tu także mam swego ulubionego autora, a jest nim Maja Lidia Kossakowska. Mam w domu całą półkę poświęconą jej twórczości i to do tych książek powracam najczęściej. Na tym jednak nie kończy się lista Polaków, po których tytuły sięgam. Czytuję z przyjemnością także Dukaja (choć przyznam się, że do "Lodu" wciąż się przybieram:)), Pilipiuka, czasem lubię poczytać Piekarę, tak jakby dla odpoczynku, gdy ciężko mi się myśli. Oczywiście Sapkowski, co chyba jest zrozumiałe. Nie do końca jednak jestem przekonany do Lema, co niektórzy pewnie uznają za bluźnierstwo - jednak to moja subiektywna opinia. Jak widać są to właściwie jedynie autorzy fantastyki. Lubię też czytać teksty zamieszczana na różnych forach, portalach. Teksty nieznane, niekoniecznie jednak gorsze od tych popularnych.
2. Mentalność Polaków? Wydaje mi się, że mamy w pewien sposób zakodowane w umyśle, że jesteśmy gorsi, że co pochodzi spoza naszego kraju jest lepsze. I nie chodzi mi tu głównie o literaturę. Sądzę jednak, że to się powoli zmienia i zaczynamy bardziej doceniać swoje produkty, dziedzictwo, pomysły oraz, co mnie niezmiernie cieszy, własną twórczość.
3. Akurat na to pytanie odpowiedź już się pojawiła:) ale odpowiem po raz kolejny, co mi szkodzi;) moim ulubionym jest kolor seledynowy, nie czarny jak można by przypuszczać:P
# 2011-05-05 09:06
Odpowiedz
WW
@Wojtek20091996
5 książek 19 postów
2011-05-05 23:17 #
Witam, nie zapoznałem się jeszcze z Pana twórczością ale nurtuje mnie jedno pytanie

Pan stylizuje się na jakimś autorze i stylu czy chce Pan stworzyć coś nowego czego nie ma i może zaciekawić czytelników ??
# 2011-05-05 23:17
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-06 07:03 #
Również witam,
Z całą pewnością coś nowego. Stąd eksperymenty (Neuroleptyk jest takim właśnie), stąd ciągłe poszukiwanie nowych rozwiązań, używania różnego rodzaju słownictwa, łączenie stylów. Wydaje mi się, że odnalazłem już własny, jednak nie powiedziane jest, że jedyny prawda? Oczywiście porównania do jakichś innych autorów mogą się czasem nasuwać na myśl, to nieuniknione. Dążę jednak do tworzenia czegoś oryginalnego, przez co mógłbym być rozpoznawalny. Jest to w pewnym sensie stąpanie po suchym lodzie, ale recenzje, które dotąd się pojawiły świadczą o tym, że jednak warto czasem stworzyć coś własnego, choćby i mocno odbiegającego od głównego nurtu.
# 2011-05-06 07:03
Odpowiedz
WW
@Wojtek20091996
5 książek 19 postów
2011-05-06 15:08 #
Dziękuje za odpowiedz na moje pytanie które niejako mnie zaciekawiło ale jednak czuje ze ta książka jest skierowana dla ludzi starszych jak na moje piętnaście lat :) może kiedyś będę czuł się na siłach żeby przeczytać :) Jeszcze raz Dziękuje i pozdrawiam :)
# 2011-05-06 15:08
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-06 19:58 #
Do ludzi starszych... raczej tak, ale nie ma na to reguły. Nie dowiesz się, póki się nie przekonasz:)
# 2011-05-06 19:58
Odpowiedz
WW
@Wojtek20091996
5 książek 19 postów
2011-05-06 21:57 #
To może z innej beczki bo widzę cisze i brak pytań.

Czy mi się zdaje czy ta książka i Pana twórczość jest tak dobitnie napisana że nie ma w czym mieć wątpliwości i pytań , czy może jest tak trudna iskłania do własnych wniosków że pytań tak czy siak nie ma ?
# 2011-05-06 21:57
Odpowiedz
WW
@Wojtek20091996
5 książek 19 postów
2011-05-06 22:56 #
a i teraz mnie tak naszło ... Czy chciałby Pan by książka jakakolwiek którą Pan napisze bądź napisał żeby została lekturą szkolną?
# 2011-05-06 22:56
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-07 09:41 #
Wręcz przeciwnie, Wojtku, moja książka cała oparta jest na niedopowiedzeniach. Jej zadaniem jest wymuszenie myślenia, zadawanie pytań, szukanie odpowiedzi, których zresztą bardzo często jest kilka, w zależności od tego w jaki sposób będziemy interpretować czytany tekst. I tu nasuwać się ma kolejne pytanie: która jest właściwa? Taki miałem pomysł i z tego co słyszę w jakimś stopniu na pewno udało mi się go zrealizować.

Drugie pytanie jest dla mnie cokolwiek problematyczne. Czy chciałbym? Z jednej strony to z całą pewnością wyróżnienie, z drugiej - kto czyta lektury?:)
Tak poważnie nie myślę nawet w takich kategoriach. Lektury powinny mieć ponadczasową wartość, "Przedśmiertny neuroleptyk" jest... sam nie wiem, po prostu jest jedną z wieeelu książek, które mogą być lubiane, mogą czymś zaskakiwać, mieć jakąś wartość, nieść przesłanie, ale nie są wyjątkowe. Tak po prostu - są autorzy, są dzieła o niebo lepsze. Popuszczając jednak wodze fantazji, gdybym napisał w przyszłości coś godnego takiego wyróżnienia, cieszyłbym się.
# 2011-05-07 09:41
Odpowiedz
WW
@Wojtek20091996
5 książek 19 postów
2011-05-07 17:55 #
Czyli jednak lektura szkolna to wyróżnienie dla autora :) ale fakt kto czyta lektury .. łatwiej jest przeczytać książka sam z siebie bez przymusu i terminu a jak Pan mówi to w szkole by nam narzucili tok myślenia jaki mamy obrać w książce i ta Pana książka nie byłaby już taką zmuszająca do własnych refleksji bo każdy miały dość myślenia o książce jeśli ma ja przez godzinę na lekcji wałkowaną. :)
# 2011-05-07 17:55
Odpowiedz
@KamilCzepiel
@KamilCzepiel
143 posty
2011-05-07 18:06 #
Coś w tym jest:) Przyznam się, że o ile przeczytałem bodaj wszystkie lektury - niektóre kilkakrotnie - to nie podczas nauki w szkole, a po jej ukończeniu. Jak widać na moim przykładzie dobra lektura zawsze się obroni, nawet mimo niechęci spowodowanej przymusem szkolnym;)
# 2011-05-07 18:06
Odpowiedz
Postów na stronie:
Odpowiedź
Grupa

Autorzy

Wszystko o autorach