Temat

Pięciu pisarzy, których wstyd czytać

Postów na stronie:
2010-09-25 13:38 #
Bardzo dobry wpis Oga, ale zwróć uwagę, na nastawienie autorki. Ona z góry wiedziała, że to szmira i z takim nastawieniem zaczęła czytać te książki.

Zadajesz, Oga dobre pytanie "czytamy dla zabicia czasu, czy dla pobudzenia intelektualnego i rozwoju?"

A czy nie możemy czytać z obu tych powodów? Czy po przeczytaniu powieści noblisty, nie mogę sięgnąć po Browna. Ot, dla czystej rozrywki? Dla mnie książki pełnią obie te funkcje.

Piszesz o inteligencji, że powinni otwierać oczy masowym czytelnikom. Zgodzę się z Tobą, ale nie w taki sposób jak to teraz można zobaczyć. Mieszają z błotem Browna i albo nie przedstawiają żadnych alternatyw, albo wyciągaj pozycje z górnej półki, często z innych gatunków literackich. Masowego czytelnika takie postępowanie prędzej zniechęci do czytania, niż zachęci.

Dlaczego nie podsuną czegoś, co stoi poziom wyżej od Browna? a później jeszcze coś z wyższej półki, i jeszcze. Nie wszyscy dojdą do najwyższej, ale sukcesem będzie jeżeli nie będą spoglądać na najniższą.
# 2010-09-25 13:38
Odpowiedz
@oga
@oga
104 książki 86 postów
2010-09-25 20:13 #
O, masz Przemku rację! Rzeczywiście, tego najbardziej brakuje - jakiejś pozytwnej propozycji "zamiast". Tak! (wahałam się nad użyciem słowa "inteligencja" - i teraz już wiem dlaczego - bo właśnie proponować inteligencja powinna, a nie tylko besztać)

Oczywiście, że można też czytać dla zabicia czasu, dla "odmóżdżenia". To też jest potrzebne, bo daje wytchnienie i odpoczynek. Ale jak rozumiem sprzeciw autorki (a mój na pewno) dotyczy tego, że zwykłe zabijacze czasu umieszcza się na półce literatury wartościowej, rozwijającej.
I racja, że takie podejście od początku - to na pewno szmira, chociaż nie czytałam - jest co najmniej lekceważące. Ale z drugiej strony - jeśli któryś z moich przyjaciół, z którymi rozmawiam często o książkach, powie, że taka a taka rzecz jest super, to zazwyczaj wiem, czego się spodziewać, bo znam gusta moich przyjaciół. A autorka artykułu też jakoś tak to uzasadniała (nie chce mi się już tego znów czytać) - że skoro poleca pani x, to na pewno dno. Widocznie zna panią x :)

To zresztą byłoby ciekawe zadanie - znaleźć jakieś wartościowe lektury, w pełni zasługujące na taką etykietkę, jaką nadaje się niesłusznie przywołanym w artykule dziełom. I chyba rzeczywiscie zadanie niełatwe, bo nie mogą to być rzeczy zbyt trudne. Sama nie wiem...
Co do Browna, to jest chyba dużo lepszych rzeczy: jeśli chodzi o zabawę w teorie spiskowe, jest genialna trylogia "Iluminatus!"; kryminalno-rozrywkowe zabawy z kulturą znajdziemy u Artura Perez-Reverte; śmiałe i niebanalne wkraczanie w przyszłość u doskonałego Neala Stephensona.
Z Coelho trudno, bo nie przepadam za poradnikami o duchowości... może bym poleciła opowieści chasydzkie Bubera (żeby zobaczyć, z czego "Mistrz" pozrzynał), albo jakieś klasyki filozofii - ale tego pewnie przeciętny czytelnik w ogóle nie ugryzie. Książki Rushdiego zawierają w sobie zazwyczaj ogrom wątków duchowych i refleksyjnych, ale znowuż nie tak łopatologicznie podanych.
Co do Wiśniewskiego to w ogóle wymiękam - to jest tak klasyczna grafomania z gatunku Mary Sue, że brak mi propozycji, a na literaturze romansowej się nie znam.
Cegielski - chyba już w międzyczasie przestał być modny?

Może ktoś ma więcej propozycji, czym zastąpić naszych bohaterów?
# 2010-09-25 20:13
Odpowiedz
2010-09-25 20:27 #
Oga, dobry pomysł. Może rozpoczniesz nowy wątek, w którym będziemy poszukiwali książek "lepszych od..."?
# 2010-09-25 20:27
Odpowiedz
@Maynard
@Maynard
617 książek 745 postów
2010-09-25 20:37 #
Dla mnie wstydem było przeczytanie książek: Mieszka Zagańczyka ("Czarna ikona") oraz Anonima ("Księga bez tytułu")
# 2010-09-25 20:37
Odpowiedz
@oga
@oga
104 książki 86 postów
2010-09-28 01:29 #
Ciekawa myśl z tym wątkiem :) może rzeczywisćie - ale to już nie dziś.
Natomiast chciałam słówko do Maynarda - tutaj nie chodzi o to, żeby się wstydzić czegoś, co się czytało (no chyba, że chodzi o wstyd wywołany śmiałością treści;). Na ile ja rozumiem, o czym tu rozmawiamy, chodzi o wstyd z przyznawania, że się coś lubi / ceni/ szanuje.
# 2010-09-28 01:29
Odpowiedz
@Maynard
@Maynard
617 książek 745 postów
2010-09-28 09:42 #
no to w takim razie nie ten wątek. Książki które zacytowalem to gnioty nad gniotami. Sorry...
# 2010-09-28 09:42
Odpowiedz
Postów na stronie:
Odpowiedź
Grupa

Autorzy

Wszystko o autorach