Ostatnio dokucza mi bezsenność, więc noce spędzam na czytaniu książek lub oglądaniu filmów. I tak:
"Porządna kobieta" - film na podstawie sztuki Oscara Wilde'a ("Wachlarz Lady Windermere"). Bardzo zabawny, ze świetnymi dialogami, a przy tym lekki i przyjemny. W dodatku Włochy w latach 30 - coś wspaniałego! Jedynym minusem była dla mnie Scarlett Johansson, za którą nie przepadam. 8/10
"Orły Temidy" - komedia z wątkiem sensacyjnym. Cudowny Redford podbił moje serce własnym wykonaniem "Deszczowej piosenki" ;) 6/10
"Tylko mnie kochaj" - komedia romantyczna z naszego rodzimego podwórka. Tyle razy już go oglądałam, ale wciąż mnie tak samo bawi, mimo że dialogi znam już niemal na pamięć ;) Co prawda nie należy do moich ulubionych, ale za humor dam 8/10
"Galimatias, czyli kogel-mogel II" - odgrzewany przez TVN równie często, co część pierwsza. Zabawny, choć nie każdemu może się podobać. Moim ulubieńcem jest cudny Misiek Koterski w roli psotnego Piotrusia :) 7/10
"Góra Dantego" - fakt, historia była naciągana i przewidywalna, ale oglądałam go w dużym napięciu. No i oczywiście Brosnan w roli wybawiciela, wynagrodził mi wszystko :) 7/10
"Pamiętnik" - UWIELBIAM ten film! Dla mnie to jeden z najpiękniejszych filmów o miłości, dlatego wracam do niego często i pozostaje on w mojej pamięci. Bardzo subiektywnie oceniam na 9/10