Film, jaki ostatnio obejrzeliście

"Absolwent" mnie rozczarował, pamiętam jak się nastawiłam na historię głównie zabarwioną niebezpieczną różnicą wieku etc., a tu zupełnie nie ta relacja była najważniejsza i najbardziej rozbudowana. Ogólnie nie powiedziałabym, że "wszystko świetne", film niezły jedynie.

Ps. Potania, u mnie w jednym kinie grają "Wszystko" ;)

Ostatnio "Oczy Julii" <- kino hiszpańskie - polecam serdecznie
Podobny klimat do "Labiryntu Fauna" czy "Sierocińca"

"Wyspa tajemnic" z DiCaprio i Ruffalo. UWIELBIAM. Fantastyczny klimat, zakochałam się z miejsca. Obawiam się, że jeszcze setki tysięcy razy go obejrzę.

"Oczy Julii" - Lubię tego typu filmy, w takim klimacie, gatunku. Jednak ten film nie przypadł mi do gustu.
Ale o gustach się nie dyskutuje ;)

ostatnio oglądałam "Piąty Element", co prawda wiem, że to nie nowość, ale wcześniej jakoś się nie złożyło...
Ogólnie lubię filmy z Brucem Willisem, a film oceniam na 7/10. :)

Ostatnio "Szybcy i wściekli 5", "Kod nieśmiertelności", "Między światami" i "Gnomeo i Julia". No i krasnale rządzą !!!!

Teraz byłem na polskim "Linczu". Do bólu naturalistyczny, pokazujący w fabularny sposób głośną sprawę samosądu na terroryzującym pewną polską wieś bandycie. Nie osądza, nie mówi o winie, tylko w wyważony sposób przybliża to zdarzenie w postaci filmu. Polecam.

Wybieram się na lincz. Zachęciłeś mnie:) ostatnio widziałam:
Potische. Żona doskonała-piękny malarski film, który przy całym ogromie poruszanych problemów jest lekki i lotny. Podnosi na duchu. Bardzo przyjemny.

Sala samobojców- wiekie "nie". Po prostu nie lubię jak twórca filmu, zakłada, ze odbiorca jest debilem i nic do niego nie dotrze jeśli nie zostanie wbite łopatą.

Erratum-piękny.

Młyn i krzyż-piękny wizualnie, fabularnie nie porywa(ale o to chodziło, w końcu jest to jakaś forma eksperymentu).

Jeśli chodzi o LINCZ. Wczoraj byłam w kinie i jestem pod wielkim wrażeniem. Zgadzam się z wypowiedzią Froda na jego temat. Dodałabym tylko, że cały czas trzyma w wielkim napięciu i był odrobinę za ciężki na moje nerwy. Ale jakoś się powstrzymałam i nie uciekłam z kina, i bardzo dobrze bo był wart obejrzenia.

"Ksiądz" film był wciągający nie powiem. Chyba pierwszy raz w kinie jadłam popcorn tylko podczas reklam początkowych bo po prostu potem wciągnęła mnie akcja. Film był pełen scen walk i efektów specjalnych. I tu muszę zadać to pytanie. Czy trzeba tworzyć horrory pełne krwi i rozrywania ludzi na strzępy by ludzie się bali? Ja raczej się się nie bałam. Byłam tylko w niektórych momentach trochę zdegustowana.

Wczoraj byłam na 4 części Piratów z Karaibów - super. Jack Sparrow - świetny. Johnny Depp - boski :)

Martina - zgadzamy się idealnie co do "Sali..." i "Erratum" : )

Ja mam STRASZNE zaległości filmowe ;(
Czekam na "Melancholię" Von Triera.

Ale od poniedziałku zaczynam pracę przy Krakowskim Festiwalu Filmowym, będzie się działo:)

Plus widziałam ostatnio "Wszystko gra" Woodego Allena, film w którym Allen wyjątkowo nie pokazuje się, nie śmieszy, nie neurotyzuje, nie zabawia - piękny dramat i thriller nawiązujący mocno do "Zbrodni i kary" Dostojewskiego z przecudowną Scarlett Johansson.
Polecam!

Witam
Wczoraj oglądałam dokument Oglądaj z Andrzejem Fidykiem "Prawie jak żywe". Kobiety w różnym wieku zamawiają niemowlęta sztuczne lecz prawie jak żywe i nimi jak żywymi prawie się zajmują. M.in. wożą w wózku na spacer, kupują ubranka itd. Było to dla mnie wprost nie do uwierzenia i do dzisiaj tkwi mi w głowie myśl że te kobiety może są chore...

a ja ostatnio oglądałam Julia&Julie. fajny, lekki film. świetny na poprawienie humoru;)

Julia&Julie był dla Ciebie lekkim filmem?
Ja się wymęczyłam niemiłosiernie, głównie przez sposób mówienia Meryl Streep (którą swoją drogą uwielbiam) i przez długość filmu.

Fabuła niezła, pomysł ładny, momenty całkiem miłe się zdarzały, ale zdecydowanie nie było mi lekkim oglądać ten film. Szacun.

Ja wczoraj obejrzałam "Pamiętnik" i teraz tylko marzę by przeczytać książkę. Niestety w tej kolejności... Ale film był piękny, a ja jako typowa baba musiałam sobie na nim popłakać.

niedawno oglądałam film pt. "Zaklęci w czasie" jest on bardzo skomplikowany, ale na prawde fajny, nie będę opowiadać o czym, sami się przekonajcie :-)

Obejrzałam dzisiaj całe 6 filmów:), ale opowiem o jednym.

"Life in a day" to produkcja o której mogliście słyszeć, zainicjowana przez Youtube - każdy człowiek na świecie miał nakrecić film(ik) o wydarzeniach z jednego dnia - 24 lipca 2010 roku. Potem z setek tysięcy godzin materiałów utworzono film trwający 1,5 godziny. Naprawdę piękny.

Rio - bajka, która leci obecnie w kinach. Film opowiada o sprzedawaniu ptaków i wykradaniu ich z naturalnego środowiska. Kiedy zostają ukradzione dwa, ostatnie egzemplarze ginącego gatunku, ich właściciele postanawiają rozpocząć poszukiwania w momencie, kiedy parka uciekinierów za wszelką cenę chce się rozdzielić z krępujących je łańcuchów. Dość ciekawe. Taka, komputerowo robiona bajeczka dla młodszych, coś w stylu Shrek, ale tak nie bawi xD

sylva zgadzam się:) przeuroczy film:)
interplaygirl a widziałas "Młyn i krzyż"? co sądzisz?

2 dni temu byłam w kinie na 4 części ''Piratów z Karaibów''. Film super, polecam.

Martina widzę, że się mamy podobne odczucia. W przeciwieństwie do interplaygirl;)

"Młyn i krzyż" ? Nie widziałam, nie jestem fanką takiej tematyki jaką Majewski porusza.

Ogólnie stronię od polskich filmów, wspomniałam chyba kiedyś, że dla mnie się kino polskie kończy na Kieślowskim, z kilkoma wyjątkami.

Dla mnie "Piraci z Karaibów" i ich 4 część: to nade wszystko postać Edwarda Teacha. Dobrze pokazany Czarnobrody to podstawa. No i jego, makabryczne poczucie humoru. Piratów zawsze dobrze się ogląda.

interplaygirl w "Młynie..." nie chodzi o tematykę, tylko na nowy sposób przedstawiania w kinie. Widać wielką pracę Sikory no i warto zobaczyć, bo technika jest ciekawa i miła oku (przynajmniej dla mnie miłośniczki historii sztuki).

Natomiast jeśli chodzi o kino polskie, to używasz bardzo mocnego twierdzenia, zupełnie dla mnie niezrozumiałego...

A ja bawiłem się dobrze na Pandzie znającej kung-fu i zajadającej się kluseczkami. Przyjemna i relaksująca animacja.

Przepraszam, powinnam dodać >mainstreamowe< kino polskie się dla mnie skończyło.

"Londyński bulwar" - arcydzieło!!!

'Black Swan'...i ten kto jeszcze nie widział, to na prawdę mu polecam.