Ooooołkej. To teraz ja:)
Generalnie wygląda to tak, że jak byłam mała, seriali oglądałam wiele. Były telenowele, a jakże, obowiązkowy okres dojrzewania nastolatki:P (pierwsza to była "Maria" z taką złotowłosą laleczką, której ukochanym był Juan Carlos, kto pamięta?! XD Natomiast gdy wyszedł "Zbuntowany anioł" byłam już na to za stara i nie podobało mi się) Nawet nie usiłuję sobie przypomnieć wszystkiego, co widziałam, ale z tego co mi świta ze starych czasów to (kolejność przypadkowa, pogrubiłam te ulubione):
1.SeaQuest (o Jonhatanie Brandisie pisałyśmy do siebie z przyjaciółką liściki, rozpływając się nad jego urodą i domniemanymi atutami)
2. Seven Heaven (wybiórczo)
3. Jezioro marzeń (wybiórczo, choć z wypiekami na twarzy)
4.Dwa światy
5. Siedem życzeń
6. Dom (z rodzicami)
7. Remington Steel (moja pierwsza poważna miłość do dorosłego mężczyzny:P Zresztą do dziś bardzo lubię Prince'a Brosnana; a ten serial był pierwszym z serii detektywistyczno-kryminalnej, jaką później oglądałam)
8. Na wariackich papierach (ulubiony odcinek - "zakochana złośnica" oparta na wersji szekspirowskiej)
9. Żar tropików
10. Gliniarz i prokurator
11. Drużyna A (bosz, jakie to było durne!)
12. MacGyver
13. Ptaki ciernistych krzewów (litości...)
14. Dynastia (a jak!)
15. Janosik
16. Słoneczny patrol (wybiórczo)
17. Colombo (z mamą, bo to była jej miłość)
18. Z archiwum X (bardzo wybiórczo, bo rodzice mi zabraniali:)
19. Alf
20 Beverly Hills 90210 (to stare of course)
21.Cudowne lata
22. Sarbrina nastoletnia czarownica
23. Było sobie życie (kochałam to jako dzieciak!)
24. Czterdziestolatek
25. JAG wojskowe biuro śledcze
26. Pełna chata
27. Dotyk Anioła
28. Doktor Queen
29. Herkules
30 Xena wojownicza księżniczka
31. Wiedźmin
32. Tajemnica Sagali
33. Przygody supermana (obsesja równa Remingtonowi Steelowi)
34. Ekstradycja
35.Bill Cosby show
36. Skrzydła
37. Savanah
38. Zdarzyło sie jutro
39. Czarodziejka z ksieżyca
40. Matki żony i kochanki
41. Nieustraszony (kochałam K.I.T.T.-a!)
42. Mała księżniczka (wersja japońska, pierwszy "serial" oglądany z tatą z pełnym oddaniem obydwojga oglądających)
43. Doogie Howser lekarz medycyny
44. Lew, czarownica i stara szafa (chorowałam dosłownie na to!)
45. Ich pięcioro
46. Felicity
47. Tata, a Marcin powiedział
48. W labiryncie
49. Radio Romans
50. Statek miłości
51. Maska Zorro (manga, gdzie Zorro był blondynkiem, kochałam się w nim na zabój:)
52. Kapitan Daimos (mama kategorycznie zabraniała mi oglądać)
53. Miodowe lata
54. Trzynasty posterunek
55. Kasia i Tomek
56. Kryminalni
i... chyba nie warto wymieniać więcej. Zresztą szkoda czasu nawet na przypominanie sobie tego:]
Potem był okres wprowadzenia polskich tasiemców, na które częściowo jeszcze się złapałam (kiedy wyjechałam z domu na studia zerwałam z TV, nie kupiłam sobie odbiornika do mieszkania i tak już zostało — nie żałuję)
Tu był:
— Klan
— M jak miłość
— Na dobre i na złe
— Złotopolscy
— Pierwsza miłość
— Samo życie
— Plebania
— Na wspólnej
I niekończące się tasiemce tak mi przez to obrzydły, że wręcz cieszyłam się, że wyjazd na studia pozwolił mi z nimi skończyć raz na zawsze. Od tego czasu jestem zwolenniczką zamkniętych serii. I staram się raczej nie oglądać za wiele. Bo wiem, że to wciąga jak paluszki (za którymi nota bene nie przepadam, ale jak ktoś podstawi pod nos, to jem, póki się nie skończą).
OBECNIE
Z polskich, które oglądałam:
1. Magda M. - bardzo mi się podobało, zwłaszcza pierwszy sezon, potem wiadomo, im dalej w las, tym bardziej było to robione dla kasy; lubiłam ten serial za ładne zdjęcia, świetny podkład muzyczny promujący polską muzykę i dobrze napisane dialogi; ok na Pawła też lubiłam sobie popatrzyć:D
2. Twarzą w twarz - według mnie fajny serialik kryminalny z wątkiem miłosnym, miło mi się go oglądało
3. Ojciec Mateusz (zawsze oglądam, gdy przyjeżdżam do rodziców na weekend i oglądamy razem w rodzinnej atmosferze; wiem, że w biednym Sandomierzu było więcej zbrodni niż to miasteczko ma mieszkańców, ale i tak lubię)
4. Teraz albo nigdy - fajne, ale już nie pobiło dla mnie Magdy M., nie oglądnęłam ostatnich kilku odcinków, co mówi samo za siebie,
5. Szpilki na Giewoncie - widziałam pierwszy sezon, podobał mi się - mam sentyment do Zakopanego, spędzam tam każde święta Wielkanocne, następnych sezonów jednak już nie widziałam
6. Tancerze - oglądałam tylko ze względu na to, że uwielbiam taniec i lubię na niego patrzyć, aktorsko miernota, oglądnęłam tylko pierwszy minisezon;
Z polskich bardzo chciałabym zobaczyć "Czas honoru", ale do tego muszę mieć nastrój.
A jednym okiem, jak czasem przyjadę do domu i widzę powtórki, widziałam „BrzydUlę” i „Hotel 52”.
Zagraniczne
1. LOST - to był dla mnie przełom, jeśli chodzi o oglądanie zagranicznych seriali; oszalałam zupełnie na jego punkcie, oglądałam regularnie z tatą; pierwsza seria była dla mnie zabójcza, późniejsze gorsze w miarę komplikowania fabuły, ale według mnie i tak wybrnęli nieźle i Zagubieni będą zawsze na mojej kultowej liście;
2. Desperate Housewives - uwielbiam te babki! Na początku, kiedy serial reklamował polsat, myślałam, że nigdy w życiu nie oglądnę takiego szitu, a potem przyjaciółka mnie zmusiła i wsiąkłam - do dziś. Właśnie śledzę ósmy i ostatni serial; Desperatki zawsze podnoszą mnie na duchu;
3. Queer as folk - mało popularny wybór, ale widziałam z tematu, że nie jestem jedyna Rebellish i de_merteuil również oglądały; ja go uwielbiam; początkowo myślałam, że gejowska tematyka mnie nie wciągnie, przez pierwsze odcinki miałam mieszane uczucia, potem się zakochałam bez reszty;
To jest moja top trójka zagranicznych seriali.
4. Chirurdzy — oglądałam tylko i wyłącznie ze względów zawodowych powiązań, moje koleżanki i koledzy śledzili, więc jak chciałam z nimi gadać, musiałam nadrobić, pierwsze dwa sezony oglądało mi się fajnie (zwłaszcza w czasie sesji:P), ale w okolicy czwartego wysiadłam i do dziś nie wróciłam;
Oglądane w tej chwili przeze mnie są 3 seriale:
1. White Collar - i tu jestem, z tego co czytałam temat, jedyna jak dotąd, a dla mnie serial jest absolutnie boski, zarażam nim, kogo mogę i absolutnie ląduje w mojej top-czołówce. Kocham Neala, zwłaszcza w połączeniu z Peterem i nie mogę się doczekać drugiej części sezonu 3. Ktoś jest na sali, kto również ogląda?!
2. Gossip Girl - do którego zostałam zmuszona. Byłam z przyjaciółkami (młodszymi parę lat) w pracy za granicą. Popołudniami oglądałyśmy White Collara, ale kiedy się nam skończył, dziewczyny zarządziły Gossipa. Przez cały pierwszy sezon siedziałam naburmuszona i mówiłam im, że jestem na to za stara, że fabuła nie trzyma się kupy i że to jest nudne. Aż w końcu po pierwszym sezonie z mozołem się wciągnęłam. Teraz oglądam głównie dla Chucka i Blair, a z wizualnych atrakcji, tak jak Melinaa wolę jednak Nate'a.
3. Suits - dopiero zaczęłam, ale zapowiada się naaaaprawdę nieźle!
Planuję jeszcze kiedyś w wolnym czasie oglądnąć House'a, bo jest serialem kultowym, zwłaszcza w moim środowisku i z tego co widziałam parę odcinków dość interesującym. Ale to jak ściągnę sobie chronologicznie wszystkie serie.
Z kultowych nigdy nie oglądane:
- Przyjaciele (przypadek właściwie, na początku lecieli za późno, potem jakoś już się nie złożyło)
- Ally McBeal (jakoś nie mogłam się przekonać)
- Ostry Dyżur
- Prison Break
- Świat według Bundych (nie byłam w stanie tego znieść)
- Moda na sukces (umieram już jak widzę czołówkę)
- Świat według Kiepskich (jw)
OMG, ale się rozgadałam. Idę robić obiad:)