Moja mama piekła, a były bardziej z owocami niż z kremami, których w sumie do teraz nie lubię :-p jedyny krem to rurka z kremem, ptyś, napoleonek, ale u mnie są na bazie budyniu w sklepach, więc od lat nie jadłam :-p
Niestety zwykła czarna herbata odpadła, a ja chciałam dodać jeszcze do niej dwie czubate łyżeczki białego cukru, plastry imbiru i cytryny... trudno. Dalej nie jadę ;)
1. Dzikuska 2. Emilka 3. Ania z Zielonego Wzgórza 4. Ania z Lechickich Pól 5. Błękitny zamek 6. Pollyanna 7. Mała księżniczka 8. Tajemniczy opiekun 9. Dziewczę z sadu