Małpo, moje sadystyczne potrzeby zostały chwilowo zaspokojone. Zagadka nie jest więc szczególnie podchwytliwa. W związku z tym mam wiadomość do MaDom: nope :)
Dali -> Hiszpania -> La Mancha -> Don Kichot walczy z motylem (może myśli że to wiatrak ;)). Co tam robi czarna wdowa? Czy jest tu jakiś punkt zaczepienia?
Nie, teraz prefektowa zebuszka leci, tam będę glowkowac. A potem wracam do zajebistej space opery, wczoraj zaczęłam czytać i muszę dziś skończyć bo jest cudowna :D
Coście się tak uparli, że tytuł musi mieć coś wspólnego ze słoniem (choć teoretycznie ma inaczej słoń nie nadawałby się do zagadki) nic nie ma wspólnego i nie jest to książka dla dzieci :)
Airain, zebuszka to rodzaj zagadki prefektowej, takiej jak Moja jedyna czy Koniec lata. Znaczy że w ogóle nie ma znaczenia co wiesz i co myślisz że wiesz, musisz myśleć lateralnie. Jeśli zartowalas to nie było wykładu
Jak na razie nawet nie zahaczyliście, choć podpowiedź, że kadrowanie tego zdjęcia jest bardzo istotne, powinna już coś dać. Zatem podpowiedź nr dwa, czego brakuje temu słoniu i dlaczego to co zostało podpowiedzią się stało :)
To takie starodawne małpy, może być że kota nie lubily. Ale te nowoczesne uwielbiają. Madom pewno że jednego, jeszcze mi życie miłe. Lalka by mnie rozszarpala jakbym inne koty kochała, ten numer nie przejdzie.
Ponieważ Madom zgadla to idę spać. I nie dzwoncie do mnie złośliwie, wyłączam telefon. Gdybym była pisarzem napisalabym że wyłączam mojego złotego Samsunga. Jak mnie to wkurza to plasowanie produktu.
Jak Tanashiri rzuciła 'kołysanka', to myślałam, że już, ale jej się zachciało czułości, buziaczków i bujania (w sumie słusznie, takiego kiciusia też bym pobujała). ^_^
Jeśli zaczną się pojawiać lajki pod tym postem na pewno to uczynię. Mam już praktykę w duszeniu afer w zarodku i wycofywaniu się rakiem ;) A w tą starszą Panią nikt Ci nie uwierzy :D
Tylko spokojnie, jeśli pojawią się lajki to wyłącznie w hołdzie dla mojej głupoty :D dlaczego nie uwierzy? Ja naprawdę mam dorosłych synów i siwe włosy :D chyba że ufarbuje :D
A propos. Czytam komedię kosmiczną. No i tam są samoreplikujace się maszyny z SI która wcale nie jest S. No i znaleźli planetę dla ludzkości. I jedna maszyna leci do innej galaktyki żeby ludzi zabrać z Ziemi. No i ten co został musi planetę terraformowac bo tam za mało wody jest. I on mówi że nazwie planetę Ragnarök bo będzie w nią nakurwial brylami lodu żeby zrobić oceany :D wymiekam :D
Dzięki wszystkim którzy robią zagadki :) wy się nameczycie, my się nameczymy i jest git, dzionek kwarantanny minął w fajnym towarzystwie. Od teraz lajkuje wszystkie zagadki żeby się podlizac i może na pw odpowiedź wyciągnąć :D
Teraz jest ten moment kiedy jak kompulsywne wariatki rzucamy się sobie w objęcia i pociagamy nosami :D na pewno ktoś znajdzie odpowiedniego gifa do tej sytuacji zaraz :D