Nie czytam niczego konkretnego, bo ostatnio nie mam na to czasu, ale na biurku, przy lampce nocnej, w toalecie, czy w mojej torebce mam książki, które znami podczytuję od czsu do czasu, w wolnej chwili:
1. torebka: Bert Hellinger "O życiu" - zbiór krótkich sentencji kontrowersyjnego niemieckiego psychoterapeuty, szamana i byłego zakonnika
2. balkon (heh) : E. Tolle "Mowa ciszy" - duchowość w rodzaju de Mello
3. biurko: "Mistrzowe felietonu" - Słonimski, Gałczyński, Prus, Dygat, Szymborska, Toepliz, Mrożek i inni w jednym tomie
4. łazienka: Szymborska "Dwukropek" - wiadomo.
5. szafka nocna: Kopaliński "Slownik symboli" (mój ulubiony), cos Leśmiana i Kalevala (którą sprzedam, bo słabe tłumaczenie).