Kończę "Nianię w Nowym Jorku" ale cięzko mi idzie, dobrze,ze już zostało tylko kilkanaście stron. Nie cierpie amerykańskiej literatury, tym razem się przełamałam ze wzgledu na pozytywne opinie na forum i niestety znowu rozczarowanie:( jak dla mnie to nuda, nuda,nuda i drażniąca amerykańska kultura... szkoda tylko tego dziecka, a przeciez niestety nie jest to fikcja literacka takich nieszczęsliwych dzieciaczków jest wiele:( Jak skończe to zaczynam książkę "Manikiur dla nieboszczyka" D. Doncewej mam nadzieję,ze bedzie lepsza
Ja jestem akurat w trakcie "Listu, który przyszedł za późno". Jak narazie średni, ale czytam dalej, bo chcę go skończyć przed końcem wolnego z okazji egzaminu po klasie trzeciej ;)
Boże, jak ja przechodziłam przez ten moment czytania tych wszystkich "Ćpunów" i "Pamiętników narkomanki" to nie skończyłam zbyt dobrze, więc strzeżcie się, gdyby wam się zachciało probować wpaść w stan który opisują autorzy rzeczonych wyżej książek.