OK, to teraz ja z czymś z zupełnie innej beczki.
"Właśnie jestem po śniadaniu. Jest jaśniej niż w inne ranki. Chyba cieńsza warstwa chmur na błękicie. Zimozielone drzewa stoją cicho. Wiatr ustał, nie. właśnie powiał, kiedy to piszę. Coś takiego! Mówi wiatr, że nie ustał, że dalej wieje, tylko ciszej. Może nie ciszej, tylko robi duże pauzy, pomiędzy jednym wiewem a drugim powiewem."