U mnie i to i to. Latem częściej chodziłam do biblioteki. Teraz zimą jednak wolę abonamenty (ibuk albo legimi). Nie chce mi się chodzić bo nie mam tak blisko ;) No i szkoda, ze biblioteka już nie udostępnia kodów legimi, latem z nich korzystałam ;)
Można zerknąć sobie również na promocje tutaj
Kiedyś dużo kupowałam książek. Doszłam do wniosku, że mam ich za dużo, chyba z 1000. Teraz kupuję zwykle takie, do których często sięgam, raczej z literatury popularno-naukowej
Ja zdecydowanie wolę wypożyczać książki. Moja biblioteka jest bardzo dobrze zaopatrzona, więc zawsze jak tam wchodzę to nie wiem co wybrać, tyle jest ciekawych książek :D. Kiedyś kupowałam książki, ale w końcu zaczęło mi na nie brakować miejsca, a sprzedawać lub oddawać jakoś tak szkoda :D
Osobiście wolę kupić książkę niż wypożyczyć, ponieważ nie wyobrażam sobie czytania bez przyklejania znaczników i (czasami) dopisywania własnych myśli obok linijek tekstu. Wypożyczam jedynie lektury, a tak to tworzę potężną kolekcję modląc się o miejsce na regale... Chyba jednak przyda się kolejny.