Ja również korzystam z wszelkich możliwych sposobów. Dużo książek wypożyczam, ale jak tylko fundusze pozwalają, to z chęcią kupuję. Opłaca się także korzystać z wszelkich promocji, np. 2 w cenie 1. Mam książki, które kupiłam i uwielbiam, ale mam też takie, które kupiłam z myślą, że będą świetne, ale takie się niestety nie okazały. Najgorsze lub najlepsze, jak kto patrzy, jest chyba to, że bardzo przywiązuję się do nich i za nic nie chcę ich oddawać. Kiedy chce kogoś obdarować wolę kupić drugi egzemplarz niż dać mój z pułki. Te moje mają duszę:) Mam też takie książki, które kiedyś wypożyczyłam i stały się moimi ulubionymi. Obiecałam sobie, że kiedyś je kupię, żeby mieć na własność:)