"Dokoła nich Londyn budził się do nocnego życia, zapalano gazowe latarnie, wytworne pary zatrzymywały dorożki i gdzieniegdzie dokazywały grupy młodych, hałaśliwych awanturników."
"W końcu rozległ się trzask na chodniku i wyścigowy model mustanga braci przemknął koło mnie w garażu, zostawiając za sobą swąd spalin i spalonej gumy."
"Bardzo się cieszę, że już jestem w domu, tylko że tu nie ma moich kolegów z wakacji, a moi koledzy stąd jeszcze są na wakacjach i jestem zupełnie sam, i to niesprawiedliwe, i zacząłem płakać."