Temat

Wasze nawyki książkowe

Postów na stronie:
2010-05-16 11:52 #
Ja mam w zasadzie jeden: z książką jak z jajkiem: ostrożnie, nie pobrudzić, nie poplamić, zero pisania na marginesach, zero podkreśleń...

A Wy jakie macie nawyki książkowe?
# 2010-05-16 11:52
Odpowiedz
@Maynard
@Maynard
617 książek 745 postów
2010-05-16 13:16 #
Ja też szanuje słowo pisane. Raz zdarzyło mi się napisać ołówkiem na okładce miejsce i czas zakupu książki. Teraz jedyne osoby które mogą mazać mi po książkach to ich autorzy kiedy dają mi autograf i dedykację (już szykuję się na MTK, jeszcze tylko tydzien, wiadomo; Sapkowski, Komuda...)
# 2010-05-16 13:16
Odpowiedz
@frodo
@frodo
2866 książek 2164 posty
2010-05-17 12:13 #
Ja niestety nie mam tak czołobitnego podejścia do swoich książek. Moje książki, zwłaszcza te popularnonaukowe czy naukowe, są pełne zakreśleń, podkreśleń, strzałek, pytajników. Bibliografia, przypisy, zawierają adnotacje - to przeczytać, następnym razem. Beletrystyka jest traktowana lepiej. A na piedestale u mnie stoi moja kolekcja komiksów. Te są hołubione. I tak to u mnie wygląda.
# 2010-05-17 12:13
Odpowiedz
@calamitas
@calamitas
695 książek 118 postów
2010-05-17 16:44 #
Staram się obchodzić z książkami tak delikatnie, jak się da. Zarówno z tymi wypożyczonymi z biblioteki, jak i własnymi. Nie zaginam rogów, staram się nie brudzić, pilnuję, by nie zniszczyć okładki. We własnych książkach czasami coś podkreślam, ale tylko ołówkiem! Najwięcej frustracji wywołuje u mnie tzw. 'łamanie książek': nie zawsze książka z miękką oprawą, zwłaszcza grubsza, daje się czytać bez łamania grzbietu. Staram się, jak mogę, tego nie robić, ale czasami inaczej nie da rady...
# 2010-05-17 16:44
Odpowiedz
2010-05-17 22:05 #
@calamitas z tym "łamaniem książek" masz rację, ale i tak uważam, że jest o wiele lepiej w porównaniu z tym co było np. 10lat temu
# 2010-05-17 22:05
Odpowiedz
@zafrina
@zafrina
96 książek 342 posty
2010-05-18 20:38 #
Ja czytając swoje książki kiedy już kupie do swojej kolekcji wygodnie usiądę do czytania czytam z ołówkiem i podkreślam cytaty i frazy które mi się podobają bądź które mogę gdzieś wykorzystać. Czasem zaznaczę taką specjalną karteczką kolorową która nie uszkadza książki! Abym łatwo mogła odszukać swoje ulubione i ważne momenty. Poza tym małym zboczeniem książki minimum 2 razy w tygodniu czyszczę z kurzu, nie zaginam rogów, uważam na okładkę (w przypadku z miękką okładką aby się nie odklejała). Nie lubię pożyczać komuś własnych książek bo czasem moje perełki wracały w nie za fajnym stanie…
Z książkami z bibliotek obchodzę się bardzo podobnie jak ze swoją gdyż nie chciałabym aby moje książki były niszczone. W tych z biblioteki jedynie nie zaznaczam nic ołówkiem… ;)
# 2010-05-18 20:38
Odpowiedz
2010-05-22 10:57 #
Ja po prostu bardzo lubię widok pięknej, nowej (bądź wyglądającej jak nowa) książki. Wszelkie księgarnie są dla mnie jak sklep z cukierkami dla małego dziecka. Dlatego wszelkie marginesowo artystyczne zapędy wyładowuję na podręcznikach.
Jeżeli muszę coś zaznaczyć w powieści to tylko za pomocą opisanych karteczek. Ale nie wyobrażam sobie czytania bez "złamania książki", po prostu jest to dla mnie wtedy niewygodne i nie mam już takiej przyjemności z czytania. Chociaż i tak książki zazwyczaj mam z biblioteki.
Palenie książek (nawet na filmach) powoduje u mnie zdecydowanie buntowniczy odruch, bo lubię gromadzić książki. Także te, których pewnie nigdy nie przeczytam ;)
# 2010-05-22 10:57
Odpowiedz
@Rebellish
@Rebellish
531 książek 320 postów
2010-05-22 14:14 #
Ja dbam o swoje (i nie tylko) książki tak bardzo, jak tylko się da. Nie jem, przy czytaniu, aby przypadkiem nie zabrudzić, w żadnym razie nie zaginam rogów (barbarzyństwo!), nie podkreślam cytatów oraz nie otwieram zbyt gwałtownie książki (chodzi mi przede wszystkim o mocne wygięcie jej), gdyż wiem, że są książki, które by tego ataku nie przetrwały. Równie delikatnie obchodzę się z książkami z biblioteki. Dbam o nie tak, jak o swoje własne. Również troszczę się o te, które pożyczyłam od kogoś, ponieważ ja na pewno nie chciałabym, żeby moja książka wróciła do mnie w tragicznym stanie. A, niestety, tak się zdarza. Pożyczyłam kilka książek i wróciły z podartymi kartkami, jedna miała popękany grzbiet i zagięte rogi. Masakra, strasznie się wtedy wkurzyłam. Teraz już nie pożyczam książek, bo ludzie ich po prostu nie szanują. Kiedy nauczą się o nie dbać - wtedy możemy porozmawiać. Cieszę się, że nie tylko ja tak dbam o książki. ; )
# 2010-05-22 14:14
Odpowiedz
@awokadoo
@awokadoo
483 książki 44 posty
2010-05-24 18:50 #
Bardzo niechętnie pożyczam moje książki z właściwie takich samych pobudek. Raz niezbyt wartą uwagi książkę pożyczyłam koleżance. Stan w jakim mi ją oddała był opłakany. Może i nie była zbyt ciekawa ale z trudem się powstrzymałam żeby się na nią nie wydrzeć. No i taka jeszcze mała fobia przed czytaniem zawsze myję ręce żeby jej przypadkiem nie zabrudzić.
# 2010-05-24 18:50
Odpowiedz
@Yoggobela
@Yoggobela
144 książki 105 postów
2010-05-24 20:08 #
Ja mam bardzo podobnie jak Rebellish i awokadoo, zwłaszcza jeśli chodzi o szorowanie rąk przed czytaniem. :) Nie jem podczas lektury, nie piję, nie zaginam rogów, nic nie piszę po książkach i obchodzę się z nimi delikatnie, staram się by grzbiety się nie łamały. A co do pożyczania - ja również kilkakrotnie zawiodłam się na osobach, którym moje skarby pożyczałam, teraz robię to tylko dla zaufanych osób, które równie jak ja szanują książki :)
# 2010-05-24 20:08
Odpowiedz
@Judith
@Judith
305 książek 31 postów
2010-05-25 17:07 #
Ja też nie będę oryginalna ;) Dla mnie książka to świętość. Ma być śliczna, zadbana, nie poplamiona. Nigdy nie zagięłabym rogu, albo broń Boże mazała na marginesach.
Podobnie, jak moi przedmówcy do czytania muszę mieć czyste rączki i żadnego jedzenia i kruszenia ;)
Co do pożyczania - już tyle razy się przejechałam, że po prostu już nie pozyczam książek. Stan w jakim do mnie wracały ( w tym ukochany Władca Pierścieni ) woła o pomstę do nieba. Człowiek uczy się na błędach ;)
# 2010-05-25 17:07
Odpowiedz
@Artemizja
@Artemizja
296 książek 1200 postów
2010-05-27 10:19 #
Jestem z wykształcenia bibliotekarzem i książki to dla mnie świętość. O swoją kolekcję dbam w szczególny sposób- nie piszę w nich, nic nie zakreślam, nie zaginam rogów.
Mam swoją małą fobię-książki raz ustawione zazwyczaj nie zmieniają swojego miejsca. To wszystko po to, żeby w nocy o północy wiedzieć gdzie stoi dana książka :D Niestety moja mama podbiera mi książki do czytania i ciągle gdzieś przestawia.
Również nie lubię pożyczać swoich książek, a jak sie już się tak wydarzy to z utęsknieniem czekam na ich powrót.
# 2010-05-27 10:19
Odpowiedz
@misha
@misha
226 książek 236 postów
2010-07-10 21:34 #
Ciekawy temat :)
Ja osobiście muszę mieć porządek na półkach z książkami, wiem dokładnie gdzie co stoi i co mogę w mojej małej kolekcji znaleźć :)
Rogów broń Boże nie zaginam, książki czytane przeze mnie często walają się po podłodze (zapewne tutaj niektórzy dostają palpitacji serca), ale każda z książek wygląda jak kupiona przed chwilą :) Nie piszę po nich, to, co chce zapamiętać, wklepuję do telefonu, potem przepisuję do specjalnego zeszytu.
Obrywa się za to podręcznikom szkolnym, żeby równowadze w przyrodzie stało się zadość xD
A co do pożyczania - bardzo, bardzo chętnie pożyczam książki, ale pilnuję, by do mnie wróciły i zawsze pożyczam ze słowami: uważaj na nią.
Uważam, że książki są po to, by ludzie je czytali, a nie, by stały na półkach i się kurzyły. Nawet kosztem gorszego stanu.
# 2010-07-10 21:34
Odpowiedz
@diabolicalady
@diabolicalady
502 książki 874 posty
2010-07-10 22:42 #
Moje książeczki stoją na półkach poukładane wg autorów, potem tytułów - chyba, że to seria to wg kolejności :) Oduczyłam się pożyczania książek gdy zaczęły nie wracać bądź wracały wybrakowane :( Pożyczam nielicznym. Cytaty zaznaczam przylepkami i później trafiają do zeszytu.
Podręczniki to była inna historia. Podobnie jak u Mishy pełno podkreśleń, zaznaczeń i innych takich :)
# 2010-07-10 22:42
Odpowiedz
2010-07-10 23:10 #
Zasypanie na książce z biologii.
A co do normalnych książek, to może czytanie na leżąco? :D
# 2010-07-10 23:10
Odpowiedz
@xxagus93xx
@xxagus93xx
63 książki 8 postów
2010-07-19 16:20 #
Oto kilka podstawowych zasad obchodzenia się z książkami:
1. Wygięte grzbiety wywołują u mnie palpitacje serca i ataki spazmów, przecież ta książka musi się czuć zmięta i wypluta niczym guma do żucia.
2. Zakaz trzymania palców na tekście, no bo jak się palce spocą z emocji to się literki rozmarzą i nie można będzie odczytać słowa pisanego.
3. Nie pisać, nie jeść, nie pić, nie płakać( tylko w ekstremalnych przypadkach, bo ja rozumiem, że historia może być wzruszająca, ale książka nie może zastępować chusteczki!
4. Dobry zwyczaj - nie pożyczaj!!!
# 2010-07-19 16:20
Odpowiedz
@dobani
@dobani
300 książek 3 posty
2010-07-19 18:35 #
Chciałabym kiedyś zobaczyć nową, kupioną książkę w takim samym stanie po przeczytaniu jej przeze mnie. To niestety niemożliwe - treść książki odzwierciedla się na jej stronach - ślady po łzach, kiedy jest wzruszająca, wgniecenia, kiedy się denerwuję, to u mnie codzienność. Prawda jest taka, że nie dbam o wygląd książek - wystarczy mi tylko fakt, że da się rozczytać. Więc lepiej, żeby nikt mi nic nie pożyczał.
# 2010-07-19 18:35
Odpowiedz
@Potania
@Potania
254 książki 395 postów
2010-07-19 23:00 #
heh staram się dbać o swoje jak i zarówno pożyczone książki. Chociaż moim najgorszym nawykiem jest czytanie w łóżku co sprawia, że czasem mi się lekko zagną rogi poszczególnych kartek. Raczej nie piszę po książkach, ponieważ wszystkie ważne fragmenty bądź ciekawe sentencje przepisuje do swojego zeszytu, w którym prowadzę rejestr książek (co posiadam na półce, co chcę kupić, co komu pożyczyłam, co od kogoś pożyczyłam no i wszelkie sentencje ).Często niestety jak książki do mnie wracają są w niezbyt ciekawym stanie. Moją jedną z pierwszych ulubionych książek (P.s Kocham Cię) już nie pożyczam, ponieważ już się sypie nie rozumiem jak można "złamać książkę", uwalić ją kawą i wgl. Co do moje nawyku czytania w łóżku to z niechęci a nawet i przerażeniem muszę przyznać, że dokonałam w zeszłym roku mordu na książce ;( ponieważ z nią zasnęłam przez co kartki się pogięły, ale również dostałam krwotoku z nosa (z powodu wysokiego ciśnienia) i zaplamiłam połowę książki krwią zanim się przebudziłam ;( dlatego staram się teraz dbać jak najlepiej o książki ;)
# 2010-07-19 23:00
Odpowiedz
@Potania
@Potania
254 książki 395 postów
2010-07-19 23:03 #
P.s
Również co do ustawienia książek to oczywiście każda półka ma swoją kategorię(Horrory, Fantastyka, Dramaty ...)Prócz tego ustawiam książki autorami i od pierwszego tytułu po ostatni wydany ;) Mam manię na kompletowanie serii bądź ulubionych autorów, dlatego nie może mi zabraknąć żadnego tytułu wydanego przez moje ulubionego autora ;)
# 2010-07-19 23:03
Odpowiedz
@dzastin
@dzastin
101 książek 32 posty
2010-07-20 14:27 #
Pamiętam ten nawyk od x czasów u siebie. Zawsze jak biorę książkę delektuje się jej zapachem, dla mnie to coś wyjątkowego :). Uwielbiam zapach książkę bibliotek a najbardziej ciekawe są stare książki.
Książki są dla mnie prawie świętością, chociaż lubię jak wyglądają na używane to moje ciśnienie wzrasta kiedy jest zniszczona w sposób straszny.

Pożyczam ze słowami "oddaj w całości i uważaj na nią"
Książki które czytam podróżują ze mną więc nie jeden raz miałam z nimi wypadek, wole żebym to ja trochę uszkodziła książkę niż ktoś. Wtedy jestem tylko i wyłącznie zła na siebie, lecz gdy książka jest cała i żyje to przechodzi. Zawsze jak pożyczam komuś książkę czuję jak oddaje wraz z książką część siebie.
U mnie książki są poukładane w zależności od kupienia lub ich znaczenia wampirowate koło wampirowatych itp.
# 2010-07-20 14:27
Odpowiedz
@panika0
@panika0
394 książki 122 posty
2010-07-20 14:51 #
Bardzo dbam o książki. Swoje, jak i te pożyczone z biblioteki bądź od kogoś. Nie znoszę zaginania rogów, poplamionych stron, podkreśleń i podartych kartek. Czytam zwykle leżąc na łóżku, lubię czasem coś podjadać ;), ale jeszcze mi się nie zdarzyło, bym usmarowała jakąś książkę. Miło czyta mi się też przy kawie, bądź herbatce. Najczęściej czytam z rana, gdyż popołudniami przeważnie nie mam czasu, a wieczorami jestem zbyt zmęczona by czytać.
Moja kolekcja stoi dumnie na półce zrobionej specjalnie przez mojego męża :). Zwykle układam je wielkością, od największej do najmniejszej. Taki nawyk ;).
# 2010-07-20 14:51
Odpowiedz
@JeKaterynka
@JeKaterynka
20 książek 4 posty
2010-07-20 18:45 #
Lubię czytac w wakacje. Wtedy właśnie mogę sobie pozwolic na całodzienne czytanie, nie lubię czytac jednej książki dłużej niż jeden tydzień, bo cała akcja jakby się rozłazi.
Nie lubię lektur, wręcz zniechęcają mnie do czytania.
Ponadto mam manię czytania ok dwa razy do roku.
# 2010-07-20 18:45
Odpowiedz
LI
@Likap
37 książek 3 posty
2010-07-20 19:12 #
Najbardziej lubię stare książki, już lekko podniszczone, które przeszły już przez niejedne ręce - to w przypadku wypożyczania w bibliotece. Jeśli już coś kupię to niby dbam o książkę - nie jem przy niej, nie piję, ale w idealnym stanie to moje nabyte książki nie są ;)
Po za tym mam głupi zwyczaj zaznaczania wielu fragmentów, przez co książki często są 2x grubsze niż zaraz po kupieniu, bo mają mnóstwo jakichś wstążeczek, zagięć, zakładek.. Uwielbiam wracać do niektórych cytatów i zaznaczam je często.
# 2010-07-20 19:12
Odpowiedz
@doffka
@doffka
104 książki 16 postów
2010-07-20 22:14 #
Po książkach nigdy nie marzę - no chyba, że to podręcznik, w którym muszę pozaznaczać ważniejsze rzeczy.
Nie zaginam rogów i nienawidzę zagiętych grzbietów. Zawsze też z niechęcią pożyczam książki, bo boję się, że mogą wrócić w innym, gorszym stanie.
Czytam przeważnie w pozycji leżącej, zaraz po przebudzeniu albo przed pójściem spać. Jeżeli książka jest wciągająca mogę ją czytać non-stop, przez cały dzień (z drobnymi przerwami na odwiedziny toalety i kuchni ;)
# 2010-07-20 22:14
Odpowiedz
Odpowiedź
Grupa

Książki

Wszystko o książkach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl