Jak w temacie - co ostatnio szczególnie wpadło nam w ucho, czym się zasłuchujemy, co u nas leci, choćby w tej chwili :).
Aktualnie przesłuchuję sobie "Cowboys From Hell" (wydanie na 20-lecie) Pantery - te diabelnie ciężkie riffy i solówki Dimebaga są po prostu nie do podrobienia.
Przekonałem się też do post-rockowych/metalowych eksperymentów, także dużo odsłuchuję takich zespołów, jak God Is An Astronaut, 65DaysOfStatic, Cult Of Luna, Isis, Pelican, A Silver Mt. Zion, czy And So I Watch You From Afar.
A poza tym - zawsze i wszędzie - nieśmiertelny Motörhead :).
My z mężem od gwiazdki słuchamy King Crimson, wyszły w zeszłym roku albumy na 40-lecie grupy z dodatkiem koncertowego dvd, fakt, to bardziej lata mojego męża ;P ale z przyjemnością wsłychuję się, dużo poetyki w tym znajduję :-)
Ostatnio kupilam plyte Kings of Leon i strasznie ich pokochalam. Ponadto niezmiennie Slipknot, Nickelback, Kult takze niedawno wpadl mi w ucho. 30 seconds to mars, Metallica, One Republic z tych spokojniejszych. Ogolnie pare miesiecy temu mocno wzielo mnie na rock i metal, potrzebuje prawdziwych instrumentow, dobrze slyszalnej perkusji, ktora uwielbiam.
Measure ja także słucham Kings of Leon i myślę, że raczej nigdy mi się nie znudzą. Oczywiście Happysad i nowo poznane przeze mnie Muchy, również mają niezłe gitarowe brzemienia :)
Hmm... nigdy nie potrafię odpowiedzieć na pytanie o ulubionego artystę czy gatunek. Mam mnóstwo zespołów/piosenkarzy/piosenkarek, których lubię czy nawet uwielbiam, a prezentują oni tak różne gatunki, że nie wiem na co się zdecydować najpierw. Bardzo lubię Renatę Przemyk, Stare Dobre Małżeństwo, Hey, Kazika i Kult. Z zagranicznych artystów Tool, A Perfect Circle, Skunk Anansie, Placebo, Limp Bizkit, Florence + The Machine, Red Hot Chili Peppers, The Frames, Editors, System of a Down, Slipknot .... Jak mi się coś przypomni to użyję opcji "edytuj" :)
Aktualnie przesłuchuję dyskografię Isis, płytka "In The Absence Of Truth". I znów mam ochotę posłuchać sobie Megadeth, najchętniej "Rust In Peace" bądź "Youthanasia", z tego nałogu chyba się nie wyleczę.
Ja swoich "ogólnych" upodobań muzycznych raczej nie będę wypisywał, bo jak zwykle rozpiszę się poza granice dobrego smaku - tak zespołów, jak i gatunków słucham wielu, choć przeważa muzyka gitarowa (szczególnie rock, lata 60-70-80 oraz metal z lat 80 i 90).
A na chwilę obecną najbardziej wkręciły mi się dwie piosenki: Megadeth - Tornado of Souls () oraz Blue Öyster Cult - (Don't Fear) The Reaper () Niezły kontrast, ale chyba oddaje mój styl :).
Nie, ale po przesłuchaniu stwierdzam, że baaardzo mi się nie podoba. Zabili pierwotny, niepowtarzalny klimat tej piosenki :(. Cięższe riffy tego nie nadrobią, a wokaliści, choć nie są źli, nie pasują. Myślę, że tej piosenki po prostu nie da się podrobić i tylko Blue Öyster Cult naprawdę ją "czuje" :).
@Nerevan, a ja zaczęłam od tej drugiej wersji i bardzo mi się spodobała. Potem usłyszałam oryginał i doszłam do wniosku, że obie wersje są świetne. Przez tą 'różność' nie mogę wskazać lepszej :)
Nirvany słucham już już kilka ładnych lat, poza tym zespołem uwielbiam Deep Purple, The Who, The doors, The Beatles, Black Sabbath. Ostatnio jednak bliżej mi do takich wykonawców jak Bob Dylan, Joni Mitchell czy Neil Young. A teraz wsłuchuję się w "Love Sick"- Boba Dylana.
Hurts namiętnie katuję i Olafura Arnaldsa , Sigur Rós to skatowałam i to mocno . Poza tym ostatnio zachwycam się płytami takich wykonawców jak : Polly Scattergood , The Naked And Famous - "Passive Me, Aggressive You" <--- jeśli ktoś lubi wesołe rytmy rodem z serialu Skins to ta płyta mu się spodoba , Chew Lips , I Blame Coco i wiele innych
Ja ostatnio słucham muzyki filmowej (Harry Potter cz.7a) tradycyjnie Enyi- jaki ona ma Świetny Głos!. No i ostatnio coraz częściej Franka Sinatry i Peggy Lee ( - jedyna oryginalna wersja, którą zauważyłam). Aha, jest jeszcze Keri Hilson- Pretty Girl Rock. To chyba na tyle :).
Moja święta trójca: rock, metal i rock'n'roll. Od czterech lat słucham 30 Seconds to Mars i kocham ich niezmiennie, od dwóch lat jestem z Muse, od ponad roku z AC/DC a od kilku miesięcy z Guns N' Roses. To takie najważniejsze dla mnie zespoły, aczkolwiek lubię posłuchać także: The Beatles, Placebo, Metallica, Sabaton, Led Zeppelin, Coldplay, Black Sabbath. Niezbyt często szukam czegoś nowego, ponieważ odpowiada mi to, z czym teraz jestem, czyli zespoły, które wymieniłam wyżej. Zdarza mi się także posłuchać Dżemu i to wcale nie tak rzadko.
Aktualnie przesłuchuję debiut Guns N' Roses. A tak poza tym niemal non stop płytkę And So I Watch You From Afar (ta piosenka to istny majstersztyk: W przerwach Isis, Armia, If These Trees Could Talk, 2Tm2,3 i Acid Drinkers.
Ja ostatnio nie mogę przestać słuchać "Wolf like me" TV on the Radio oraz "How do you feel?" Ceesau. I ciągle nucę "Boom boom" J.L. Hookera. To przez to, że oglądałam ostatnio "Impostora" i Gary Sinise pięknie to pod prysznicem zaśpiewał :)
Moimi faworytami od dawna są "I want it all" i "Don't stop me now!" Queen, "Beautiful day", "One" i "Vertigo" U2, "Obudź się" Oddział zamknięty, "United" SGM, " ale w ucho wpadnie też coś "teraźniejszego" czyli The Nycer-Losing Control. :D
Ja słucham dużo więc nie będę wypisywać wszystkiego bo to rok potrawa XD A ostatnio słucham Kanye Wetsa -"Amazing" i ogólnie dużo zespołu Dionysos np. który polecam ;) No i cały czas klasyki :D Non stop słucham "Jeziora Łabędziego" i często Straussa :) @alexia998 ja znam :Dale wolę Evanescence :)
Ja ogólnie lubię muzykę francuską :) A teraz jeszcze się zachwycam piosenką nominowaną do Oscara z filmu 127 godzin pt. "If I Rise" śpiewaną przez Dido i A.R.Rahmana Jest przepiękna a jak ją usłyszałam na Oscarach w wykonaniu Florence Welch to już w ogóle :) Jest przepiękna ale niestety przegrała z piosenką z Toy Story 3 która też jest fajna :) O przyjaźni :) Taka wesolutka, ,ale wole If I Rise :)