@WehikułCzasu - jasne, najsławniejszy kawałek Queen (ukochany zespół) ale według mnie nie najlepszy, chociaż najdroższy w historii muzyki :) I popieram @diabolicalady - '' Queen ogólnie jest genialny '' :3
Ostatnio ciągle słucham piosenki zespołu Fozzy - "Watch me shine". Ale generalnie posługuję się radiem last.fm i zasłuchuję się w new wave (The Chameleons, Sad lovers and Giants) i death rapie (Necro). Polecam wszystkim tych wykonawców, bo jeszcze się nie spotkałam z kimś, kto ich słucha, może dlatego, że są mało znani, a naprawdę robią świetną muzykę:)
@shamrock - miałam to samo, ale już mi przeszło :) Teraz mnie naszło na "Thanking Blessed Mary" Paddego Kelly i mogę słuchać w kółko! Lubię ten sposób gitarowego grania. Oprócz tego ciągle chodzi mi po głowie Snoop Dogg ze swoim "Sweat".
Ostatnimi czasy najczęściej 65daysofstatic, Kylesa, Mastodon i Obscure Sphinx. Ta ostatnia kapela jest godna uwagi. Polska, stawia pierwsze kroki, a już pierwszą płytą mnie totalnie wybebeszyła i nie pozwoliła się pozbierać. Dobry, mroczny sludge/post-metal. A głos wokalistki po prostu rozbija duszę na kawałki. Polecam przede wszystkim piosenkę "Nastiez".
Ja od jakich 4 lat, na okrągło słucham Myslovitz i różne rzeczy ludzie sobie mogą o nich mówić, ale ja ich niesamowicie cenie :). Słucham również Comy, Republiki, Kultu, Pidżamy, Strachów, Akurat, czasami Farben Lehre, także jak widać pełen patriotyzm :)