Witajcie...
Masaż, błagam, bo nie wyrabiam. Ćwiczyłam na wf po jakiejś miesięcznej przerwie (to próby, to grałam w szachy) i zwijam się z bólu. Pomstuję na Bogu ducha winnej wuefistce i wpadłam na kanapę, może mi przejdzie. A jak pomyślę o jutrze... Już mnie zawalili sprawdzianami! No i w piątek też idę do szkoły :(
Ledwo się zaczęło, a ja już narzekam... Byle do ferii :D