Dzień dobry :-)
Właśnie przeczytałam, że "dzień dobry" jest życzeniem, a nie faktem, dlatego powtarzam Wam,
Dzień dobry! :-)
Co do złamanego zęba, to też miałam taki przypadek ;/ na dżemie od teściowej :D fakt, był wiśniowy i pech chciał, że trafiłam na pestkę, której się nie spodziewałam;/ no ale co dżem, to dżem:-) co rusz jej wypominam ;-)
Och, Lena, ja po zajęciach z dzieciakami "O pewności siebie" cały dzień byłam przybita, fakt zajęcia miałam z V klasą, to była dla mnie lekcja życia.