Nie wspominajcie nawet o Valentine's day... Te wszystkie obściskujące się pary, czerwone serca, bijące z każdego sklepu. Nawet do Empiku wejść nie można, bo wszystko jest w serduszka, amory, a ostatnio widziałam tak obrzydliwe poduszki we wzorki a'la jeans i wyciągnięte sercowe dłonie - tak, w Empiku.
Ale jestem za konkursem, jak najbardziej :)
Ogólnie jakieś plany na walentynki macie? Ja idę zrobić na złość tradycji i idę ze znajomymi na horror i tak będę tam krzyczeć, bo horrorów strasznie się boję :)