Mama pisze bloga

Elviska - chłopak 12 a dziewczynka 10 :) mam może mniej zajęć z nimi, ale jak to mówią - Małe dzieci mały kłopot, duże...

Ja mam dzieci w wieku: 11,5 Gosia, 5,5 Kamil i Zuzia prawie trzy latka. Izo, nie uważam, że Twoje dzieci są strasznie "stare"!

Ja zauważyłam, że jak Iwo był mniejszy miałam zdecydowanie więcej czasu na czytanie książek, podczytywanie blogów, uczestniczenie w forum. A teraz... Mam wrażeniem, że czasu jest coraz mniej, mimo iż Młody potrafi się już przez chwilę zająć sam sobą. Ale to pewnie dlatego, że dochodzi mi jeszcze praca zawodowa i prawie 9 godzin wypada z życia, a jeszcze w domu trzeba ogarnąć. ;) Ech, życie, życie :)

Pati, szybkiego i bezproblemowego rozwiązania życzę. :) Trzymaj się :)

Ja mam trochę starsze dzieci stąd może więcej czasu na czytanie, bo pociechy są już raczej samodzielne :) Zazdroszczę i podziwiam mamy, które czytają przy swoich maluchach - ja miałam oczy na zapałkach i kompletnie nie mogłam skupić się na niczym innym jak tylko na literaturze dotyczącej wychowywania maluchów. Mam dobrych kilka lat wyrwanych z życiorysu, jeśli chodzi o książki oczywiście :) Od jakiegoś czasu, kiedy po raz drugi dokonałam odkrycia świata literackiego próbuję nadrobić zaległości. Jestem głodna czytania na tyle, że często przeskakuję z jednej książki w drugą i kompletnie nie mam czasu na pisanie recenzji, choć obiecałam sobie solennie, że od czasu do czasu jakąś napiszę, bo fajnie jest przypomnieć sobie swoje wrażenia. Recenzje piszę głównie dla siebie, choć zdarzyło mi się pisać dla wydawnictwa i portali internetowych. Nie czuję się na tyle dobra, aby zajmować się tym na stałe, choć wciąż udoskonalam (mam nadzieję :) swój "warsztat". Piszę recenzje na blogu, bo gdy zarejestrowałam się na pierwszym portalu książkowym i zaczęłam tworzyć biblioteczkę zdałam sobie sprawę, że wiele książek przewinęło się przez moje życie nie zostawiając w nim żadnego lub zostawiając bardzo słaby ślad w mojej pamięci i tego mi trochę szkoda. Pozdrawiam piszące mamy :)

asymaka pisałam starsze :) Ale fajnie, że ktoś jeszcze ma dzieci w wieku moich :) a i jest mi jeszcze milej, gdyż jesteśmy w podobnym wieku (spojrzałam na twój profil) chociaż też obserwuje twojego bloga od jakiegoś czasu :)

Faledor ja także miałam wrażenie, że wiele książek uciekło i nic o nich nie wspomniałam.
Ja nawet jak pisze dla portali czy wydawnictw opisuje prawdziwe odczucia :)
Ja już nie czytam dzieciom bajek, ale czasem sięgam po dłuższe baśniowe historie. Kiedyś nie było wieczorka bez bajki :) Ale ten czas mija :)

Iza, przepraszam, ale nie kojarzę Cię z bloga... zaraz zerkam z profilu.
Faktycznie i ja znam Twój blog, pozdrawiam :)