ekhm... melduję, że po każdej godzinie spędzonej przed komputerem należy od tego komputera wstać i z litości nad naszymi oczami spojrzeć jak najbardziej w dal. Praca przed komputerem to przede wszystkim praca w bliży, dlatego, aby nasza soczewka pracowała poprawnie, najlepiej wstać, spojrzeć przez okno w poszukiwaniu ptaków na niebie. Kiedyś mówiło się, żeby spojrzeć na sufit, ale on też zbyt daleko nie jest.
A pracownicy co robią?
Za każdym razem gdy czują zmęczenie wzroku, które spowodowane jest zbyt długą pracą w bliży, biorą do rąsi... smartfona. I patrzą jeszcze bliżej. ZMORA BEHAPOWCA!
Ponarzekała Wasza Pani Behapowiec ;)
PS> ale serio, dbajmy o swoje oczy, nikt za nas o nie nie zadba :)